The Times: Rosji idzie na Ukrainie tak źle, bo Putin wtrąca się w działania wojskowych

Władimir Putin i żołnierze Źródło: PAP/EPA
Władimir Putin i żołnierze Źródło: PAP/EPA
REKLAMA
Brytyjski dziennik „The Times” twierdzi, że rosyjskie niepowodzenia na Ukrainie wynikają m.in. z tego, że Władimir Putin chce odpowiadać za decyzje taktyczne.

Władimir Putin i szef Sztabu Generalnego Walerij Gerasimow mają rzekomo wtrącać się w działania taktyczne wojskowych nawet na niskim szczeblu.

Wg brytyjskich dziennikarzy nawet rozkazy dotyczące oddziałów liczących zaledwie 700 osób, przechodzą przez ręce prezydenta.

REKLAMA

Normalnie prowadzeniem wojny na takim mikropoziomie należałoby do pułkownika lub brygadiera, ale Putin i generał Gierasimow najwyraźniej wolą kierować każdym elementem swojej „specjalnej operacji”.

„Uważamy, że Putin i Gierasimow są zaangażowani w taktyczne podejmowanie decyzji na poziomie, którego normalnie oczekiwalibyśmy od pułkownika lub brygadiera” – twierdzi źródło gazety.

Ponadto w wojnę na Ukrainie wciąż ma być zaangażowany najwyższy rangą rosyjski generał, choć miał on zostać zawieszony za dotychczasowe niepowodzenia.

Wtrącanie się rosyjskiego prezydenta do działań wojennych ma być m.in. powodem klęsk ponoszonych przez Rosjan na Zachodzie Ukrainy.

I jak to zwykle bywa w takich przypadkach wiadomo jedynie, że nic nie wiadomo. Od tego czy Putin się wtrąca czy nie wtrąca w działania armii, ważniejsze jest kto i po co upublicznia takie wiadomości.

Jak mawiali starożytni rzymianie: „is fecit, cui prodes” czyli ten uczynił, kto odniósł korzyść. Kto odnosi korzyść z podawania takich informacji?


Czytaj także:


Źródło: The Times

REKLAMA