Jakich produktów brakuje w sklepach? Cukier, musztarda, jajka, podpaski…

Puste półki w sklepach Źródło: Pixabay
Puste półki w sklepach Źródło: Pixabay
REKLAMA

Inflacja, wojna na Ukrainie i echa lockdownów, które wprowadzały państwowe rządy. To wszystko połączone z paniką konsumentów sprawia, że w sklepach na świecie zaczyna brakować różnych produktów. Jakich produktów brakuje? Różne państwa zmagają się z różnymi problemami.

W Polsce podrożał cukier i zaczął znikać z półek sklepowych. W dużej mierze jest to wina konsumentów, którzy ulegli panice i zaczęli wykupywać towar na zapas. Wcześniej podobną sytuację mogliśmy obserwować na stacjach benzynowych, gdy ludzie rzucili się na paliwo i przez to przez jakiś czas pojawiały się problemy z tankowaniem.

REKLAMA

Czego zacznie brakować po cukrze?

Obserwując to, co dzieje się w Polsce i na świecie, łatwo można przewidzieć, że cukier i benzyna, to nie ostatnie produkty, które zaczną znikać. Co chwilę pojawiają się analizy dotyczące tego, czego zacznie brakować po cukrze.


Co podrożeje? Jakich produktów będzie brakować? SPRAWDŹ:


Jakich produktów brakuje w sklepach?

Gdy w Polsce brakuje cukru, w innych państwach pojawiają się niedobory innych produktów. W Australii w sklepach można się natknąć na braki jajek. Na świecie pojawiają się problemy z kupieniem gazu, ropy, podzespołów do rowerów i samochodów, serów, słodyczy, podpasek czy oleju słonecznikowego lub paracetamolu.

Powody są różne – jedne braki wynikają z problemów rynkowych, inne są wynikiem niesprzyjającej rolnikom pogody w ostatnim sezonie, a jeszcze inne to pochodna wojny na Ukrainie.

Francuzi na przykład nie mogą dostać w sklepach musztardy diżońskiej. W sklepach najczęściej obowiązuje limit na ten towar. Reine de Dijon to dla Francuzów tradycyjny i kultowy dodatek do dań, ale nie produkują tego produktu sami, tylko sprowadzają go zza granicy.

Tymczasem ostatnie zimne wiosny oraz wyjątkowo mokre zimy wpłynęły na zmniejszenie się plonów gorczycy. Producenci eksportują więc mniej i przez Francuzi mogą kupować swoją ulubioną musztardę jedynie spod lady.

Jak widać produktów zaczyna brakować wszędzie. Najgorzej jednak, gdy braki wynikają z paniki konsumenckiej, bo wtedy sami sobie – jako kupujący – nakręcamy drożyznę. A kto tak naprawdę potrzebuje kilkudziesięciu kilogramów cukru?

REKLAMA