Ukraińcy prą do przodu i Rosja nagle chce rozmawiać. Ławrow: Nie sprzeciwiamy się negocjacjom

Minister Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergiej Ławrow. Foto: PAP/EPA
Minister Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergiej Ławrow. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Ukraińskie wojska zaczęły w ostatnim czasie odnosić znaczące sukcesy na froncie i Rosjanie nagle deklarują, że są gotowi do rozmów. Siergiej Ławrow straszy Ukraińców konsekwencjami, jeśli ci nie podejmą się negocjacji z Moskwą.

Ukraińcy prą w ostatnim czasie do przodu. Oddziały ukraińskie są już w Hoptiwce, czyli na przejściu granicznym położonym w ukraińskim obwodzie charkowskim na granicy z Rosją i jej obwodem biełgorodzkim. Pojawiają się także filmy z Ukraińcami obecnymi w Iziumie.

REKLAMA

Czytaj więcej: Ukraińskie wojska w Iziumie, a Moskwa chwali się złapaniem dywersantów w Chersoniu


Tymczasem Rosjanie nagle wyrażają chęć negocjacji z Ukrainą. Twierdzą nawet, że rozmowy nie odbywają się z powodu „dalszego opóźniania przez stronę ukraińską”.

Prezydent powiedział uczestnikom spotkania, że nie sprzeciwiamy się negocjacjom, ale ci co odmawiają, powinni rozumieć, że im dłużej ten proces jest odwlekany, tym trudniej będzie im z nami rozmawiać – przekazał szef rosyjskiego MSZ – Siergiej Ławrow.

Zdaniem Ławrowa Ukraińcy postawili warunek, że będą rozmawiać dopiero po wycofaniu się rosyjskich wojsk z Ukrainy. – Wówczas będą chcieli narzucić nam swoje warunki. Są w tym aktywnie wspierani przez Londyn, Waszyngton i Brukselę. Jeśli taki jest ich wybór, to my wiemy jak zrealizować cele naszej „specjalnej operacji wojskowej”, postawione przez Władimira Putina – powiedział minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej.

Irlandzka Sinn Fein trzyma się z dala od brytyjskich ceremonii królewskich

REKLAMA