Szykanowany za brak szczepienia. Australia zdecydowała ws. Novaka Djokovicia

Novak Djoković z pucharem za triumf w Australian Open w 2021 roku.
Novak Djoković z pucharem za triumf w Australian Open w 2021 roku. W 2022 roku nie został dopuszczony do turnieju za brak szczepienia. Wrócił w 2023 roku i ponownie go wygrał. (Fot. PAP/EPA)
REKLAMA

Wiele wskazuje na to, że Australia nie wykreuje kolejnego covidowego serialu z udziałem Novaka Djokovicia. Jeden z najlepszych tenisistów w historii był szykanowany za brak dobrowolnego szczepienia. Media donoszą, że Serb tym razem bez przeszkód otrzyma wizę wjazdową.

Według telewizji ABC minister ds. emigracji Andrew Giles cofnął zakaz wjazdu Djokovica do Australii. Rzecznik prasowy resortu odmówił jednak skomentowania doniesień.

REKLAMA

W ubiegłym miesiącu dyrektor Australian Open Craig Tiley powiedział, że dziewięciokrotny mistrz tego turnieju jest mile widziany i będzie mógł wystąpić, jeśli zostanie uchylony nałożony nań zakaz wjazdu. Podkreślił też, nie miał żadnego kontaktu z rządem w sprawie Djokovica i że organizatorzy Australian Open nie mogą lobbować w imieniu Serba.

Kolejny turniej Wielkiego Szlema, czyli Australian Open 2023, rozpocznie się 16 stycznia. W ubiegłej edycji Djoković nie mógł wziąć udziału po covidowym teatrzyku australijskich władz.

Serbowi najpierw pozwolono wjechać do Australii jako „wyjątek medyczny”, a gdy już tam wylądował, to stwierdzono, że bez covidowego szczepienia nie może otrzymać wizy i zarządzono jego deportację.

Djoković odwołał się od tej decyzji. Przez kilka dni czekał na werdykt w imigranckim ośrodku, o którym wcześniej media pisały, że panują tam skandaliczne warunki. Ponadto zabroniono mu treningów, utrudniono kontakt z otoczeniem i tenisową federacją.

Ostatecznie przed sądem wygrał. Wtedy do akcji wkroczył minister i nakazał deportację Djokovicia pod pretekstem „propagowania nastrojów antyszczepionkowych”.

Z tych samych względów, tzn. braku covidowego szczepienia, Djoković nie mógł rywalizować na przełomie sierpnia i września w US Open.

CZYTAJ TAKŻE: Legenda tenisa w obronie Djokovicia. „To jakiś żart”

Tajemnicą poliszynela jest, że kilku tenisistów kupiło sobie lewe zaświadczenia o szczepieniu, by mieć święty spokój i móc rywalizować na kortach. Djoković gra fair i szczepić się nie zamierza nawet za cenę wykluczenia z największych turniejów.

O tym, co w świecie tenisa mówi się o postawie Djokovicia, zdradził podczas Wimbledonu dziennikarz Polsatu Sport Tomasz Lorek.

Znany komentator powiedział TO o szprycy. „Ciekawe, czy popracuje jeszcze długo w Polsacie” [VIDEO]

REKLAMA