Kolejny poziom inwigilacji. „Posiadacz tego rachunku nawet nie będzie miał świadomości o tym fakcie”

Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Pixabay
REKLAMA

Przywileje kontrolne urzędów skarbowych należy doprecyzować i konieczna jest pilna zmiana prawa – tak wynika z wypowiedzi prawników i doradców podatkowych, które zebrał portal Prawo.pl. Dziś „skarbówka” ma szersze uprawnienia niż prokuratura. Może zajrzeć w rachunki bankowe i blokować dostęp do pieniędzy na kontach. Jak pokazują wyroki NSA, robi to niepotrzebnie.

Przepisy, przyznające nowe uprawnienia organom Krajowej Administracji Skarbowej (KAS), miały przede wszystkim uszczelnić system podatkowy. Jak zwrócił uwagę portal Prawo.pl, przepisy „w znacznej mierze posługują się przesłankami otwartymi”, czyli są bardzo nieprecyzyjne. Mogą być więc stosowane zbyt szeroko i uznaniowo.

REKLAMA

Przykładem takiego uprawnienia jest możliwość domagania się, obecnie już przez wszystkie organy KAS (szefa KAS, naczelników urzędów skarbowych i celno-skarbowych), od banku informacji dotyczących rachunków bankowych i przeprowadzanych na nich operacji.

– Organ ma możliwość domagania się wglądu do rachunku właściwie w każdym momencie, kiedy uzna to za stosowne. Posiadacz tego rachunku nawet nie będzie miał świadomości o tym fakcie – skomentował to doradca podatkowy Dominik Niewadzi, w wypowiedzi dla Prawo.pl.

Jak podaje serwis, od lipca 2022 r. organy skarbowe mogą domagać się wglądu na tych samych zasadach także w konta osób fizycznych, bez konieczności postawienia zarzutów takiej osobie (jak miało to miejsce wcześniej). Przed wprowadzeniem zmian podatnicy mieli pewność, że wgląd do ich kont bankowych ma tylko szef KAS lub naczelnik UCS – dopiero w przypadku wszczęcia kontroli podatkowej lub w toku postępowania podatkowego.

– Obecnie brzmienie przepisów jest na tyle nieprecyzyjne, że trudno jest na ich podstawie określić konkretne warunki, na których organy skarbowe zajrzą na konta. Jednocześnie podatnicy nie muszą mieć nawet świadomości, że ich konta są właśnie sprawdzane, gdyż organy nie są zobowiązane do informowania o podjęciu takich działań – zauważyła Jagoda Trela, partner zarządzający w ID Advisory w komentarzu dla portalu Prawo.pl.

Nowe uprawnienia skarbówki w praktyce. Nagła blokada konta i bałagan w urzędzie

Wątpliwości dotyczą również prawa KAS do blokowania rachunków bankowych. Podstawowy okres blokady wynosi 72 dni, jednak w niektórych przypadkach można go wydłużyć – nawet do trzech miesięcy. Potwierdza to serwisowi dr Grzegorz Keler, adwokat w kancelarii SPCG.

– Zasady blokowania rachunku bankowego na podstawie przepisów o STIR (chodzi o system teleinformatyczny izby rozliczeniowej) budzą wiele wątpliwości. Instrument ten jest wyjątkowo dolegliwy dla przedsiębiorców, a jednak zasady jego stosowania nie są jasne – stwierdził dr Keler.

Według założeń blokada konta dokonywana jest w oparciu o wskaźnik ryzyka, ustalany na podstawie zautomatyzowanych algorytmów, które nie są jawne. Organ musi przy tym uprawdopodobnić, że istnieje podejrzenie wykorzystywania przez właściciela rachunku działalności banków lub SKOK-ów do celów związanych z wyłudzeniami skarbowymi.

Jak zauważył dr Grzegorz Keler „nie może być tak, że blokada rachunku następuje wyłącznie w oparciu o rezultat działania algorytmu, który jest niemożliwy do zweryfikowania”.

– Co więcej, organ powinien wykazać, że blokada rachunku jest konieczna, aby przeciwdziałać jego wykorzystaniu do celów mających związek z wyłudzeniami skarbowymi lub do czynności zmierzających do wyłudzenia skarbowego – tłumaczył ekspert, cytowany przez Prawo.pl.

Więcej na ten temat można przeczytać TUTAJ.

„Każdy (…) stał się nagle osobą podejrzaną”

Jeszcze zanim nowe przepisy weszły w życie, przestrzegał przed nimi m.in. mecenas Jacek Wilk. – Myślę, że mamy się bać. I to wcale nie chodzi o takie znaczenie, że ktoś ma się bać dlatego, że ma coś na sumieniu. Tylko dlatego, że tak naprawdę każdy z nas może stać się podejrzanym – mówił w rozmowie z namzalezy.pl.

Następnie były poseł wyjaśnił „na czym polega zmiana”. – Zmiana polega na tym, że dotychczas odpowiedni przepis brzmiał w ten sposób, że organy skarbowe mogą mieć dostęp do naszych kont bankowych, jeśli mają do czynienia z osobą podejrzaną – wyjaśnił.

Następnie adwokat przypomniał, że „osoba podejrzana to jest ktoś, komu postawiono zarzuty, wobec kogoś się toczy postępowanie. Taka osoba, wobec której są jakieś podejrzenia”.

– A więc mamy jakieś podejrzenie możliwości popełnienia przestępstwa np. skarbowego, wszczynamy postępowanie, stawiamy komuś zarzuty, no i wtedy w ramach postępowania właśnie dowodowego, kontrolnego, jakiegoś badania sprawy, organy skarbowe mogły mieć dostęp do wglądu w nasze konta – podkreślił.

– Krótko mówiąc, najprościej jak się to da wytłumaczyć, każdy z nas, bo wszyscy jesteśmy tutaj osobami fizycznymi, stał się nagle osobą podejrzaną. Dla naszego rządu, dla naszych władz skarbowych, dla naszych organów skarbowych wraz z tą zmianą wszyscy Polacy stali się osobą podejrzaną. Tzn. taką wobec której można prowadzić właśnie tego typu postepowanie kontrolne, sprawdzające. Tak naprawdę rodzaj inwigilacji – wskazał Wilk.

Niebezpieczna zmiana w przepisach. Wilk ALARMUJE: Rząd sobie otworzył możliwość inwigilacji naszych kont [VIDEO]

 

REKLAMA