
Donald Tusk otrzymał ochronę Służby Ochrony Państwa (SOP). Wnioskowała o to policja, a decyzję miał zaakceptować minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński.
Rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec zdradził, że tuż przed świętami Donald Tusk otrzymał ochronę SOP.
To pokłosie informacji na temat gróźb, które pojawiały się w odniesieniu do Tuska. O pogróżkach na bieżąco zawiadamiane były służby państwowe.
„W ostatnim czasie pojawiło się też zawiadomienie ze strony samej policji, dotyczące konkretnego zagrożenia związanego z osobą premiera Donalda Tuska. Myślę, że to zaważyło na decyzji SOP” – podkreślił Grabiec. O szczegółach nie chce mówić, gdyż tak podobno zalecały służby.
„Rzeczpospolita” podaje natomiast, że decyzję w sprawie objęcia ochroną rządową przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, a więc osoby nie wymienionej w ustawie, wydał przed świętami minister Kamiński. Sytuacja ma być „poważna”.
Z ustaleń gazety wynika, że Tuska ochrania ten sam funkcjonariusz, który chronił go, gdy był szefem Rady Europejskiej. Poza osobistą ochroną będą też policyjne patrole wokół domu Tuska.