Skandaliczne zachowanie Gosiewskiej w Sejmie. Braun: „Proszę do protokołu zanotować” [VIDEO]

Grzegorz Braun i Małgorzata Gosiewska w Sejmie
Grzegorz Braun i Małgorzata Gosiewska w Sejmie. / foto: screen YouTube
REKLAMA

W Sejmie po raz kolejny doszło do gorącej wymiany „uprzejmości” pomiędzy wicemarszałek Sejmu Małgorzatą Gosiewską a posłem Konfederacji Grzegorzem Braunem. Gosiewska usilnie próbowała musztrować parlamentarzystę.

Grzegorz Braun zabrał głos ws. rządowego projektu Prawo komunikacji elektronicznej. Zawiera on wiele niebezpiecznych dla prywatności Polaków zapisów.

REKLAMA

CZYTAJ WIĘCEJ:


– Szczęść Boże i ratuj się, kto może, kiedy zjednoczona łże-prawica pod pretekstem dokręcania śrubek w systemie komunikacji elektronicznej buduje państwo policyjne na naprawdę już solidnym, wysokim poziomie – rozpoczął poseł Konfederacji.

– Za starego, za poprzedniego reżimu musiała się nieźle bezpieka nachodzić – że tak powiem, uwspólniając to – za nami, bo i ja epizodycznie gdzieś tam zafunkcjonowałem. Takie postaci, jak pan marszałek Ryszard Terlecki, to pamiętają, znają z autopsji działanie wydziałów Biura „B”, kiedy to właśnie trzeba było się nalatać, nachodzić, potem funkcjonariusze zakładali jakieś teczki i formularze. Wy to wszystko chcecie mieć online. I to jest łajdactwo – skwitował Braun.

– To jest łajdactwo, to, że to robicie pod biało-czerwoną fałszywą flagą, z Żołnierzami Wyklętymi (…) Łajdactwo – mówił dalej. Braunowi jednak nie było dane dokończyć, ponieważ mikrofon wyłączyła mu wicemarszałek Gosiewska. – Tradycyjnie pokaz głupoty i prymitywnego chamstwa – skomentowała słowa posła Konfederacji.

– Proszę do protokołu zanotować (…) wyraźnie, co tutaj zostało powiedziane – powiedział przy wyłączonym mikrofonie Braun, uderzając ręką w pulpit. – Proszę nie uderzać w mównicę. Może pan sobie w domu walić – grzmiała Gosiewska. – Proszę zejść – dodała.

REKLAMA