Kto płaci na kampanię Platformy Obywatelskiej? Na liście znane nazwiska

Przewodniczący PO Donald Tusk (P) i prezydent stolicy Rafał Trzaskowski (L) w trakcie kongresu programowego Platformy Obywatelskiej RP „Bezpieczna Polska” w Warszawie, (jm) PAP/Rafał Guz
Przewodniczący PO Donald Tusk (P) i prezydent stolicy Rafał Trzaskowski (L) w trakcie kongresu programowego Platformy Obywatelskiej RP „Bezpieczna Polska” w Warszawie, (jm) PAP/Rafał Guz
REKLAMA

Roman Giertych, Zbigniew Niemczycki, Roman Kosecki – m.in. te nazwiska znalazły się na liście osób fizycznych, które dokonały wpłat na Fundusz Wyborczy Platformy Obywatelskiej w 2019 r. – donosi portal i.pl. Jak dodaje, wśród darczyńców są politycy i ich rodziny, a także osoby ze świata mediów i biznesu. Podobnie oczywiście dzieje się w PiS-ie, ale portal wziął na tapet partię opozycyjną. 

Fundusz Wyborczy partii jest tworzony z wpłat własnych partii politycznej oraz darowizn od osób fizycznych, spadków i zapisów (art. 36 ust. 1 ustawy o partiach). Suma darowizn pieniężnych, pochodzących od jednej osoby fizycznej nie może przekraczać 15-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę, obowiązującego w dniu poprzedzającym wpłatę.

REKLAMA

Według i.pl, rekordzistami, jeśli chodzi o wysokość darowizny na Fundusz Wyborczy PO, są Marek Plura oraz Jolanta Hibner – oboje wpłacili na rzecz Funduszu Wyborczego Platformy Obywatelskiej w 2019 r. po 56 tys. 250 zł.

„Drugi pod względem hojności okazał się być Jacek Bury, który na cele kampanijne podarował 47 tysięcy złotych. Trzecie miejsce na podium zajmuje Kazimierz Ujazdowski, który we własnym imieniu wpłacił na rzecz Funduszu 43 tysiące złotych. Wpłatami równymi lub przekraczającymi 30 tysięcy złotych mogą pochwalić się Artur Dunin, Andrzej Kobiak i Tomasz Grodzki, którzy wpłacili kolejno 35 500, 35 000 i 30 000 złotych” – zaznacza portal.

I.pl podaje, że wśród rekordzistów startujących z list Koalicji Obywatelskiej do Sejmu, ośmiu posłów wpłaciło na Fundusz Wyborczy 50 tys. zł lub więcej. „Są to: Jagna Marczułajtis-Walczak, 8 wpłat w sumie na 56 250 złotych, okręg 14 (Nowy Sącz); 1 miejsce na liście, Dariusz Rosati – 1 wpłata na 56 250 złotych; okręg 19 (Warszawa); 3 miejsce na liście; Krystyna Skowrońska – 4 wpłaty, w sumie na 56 000 złotych, okręg 23 (Rzeszów), 3 miejsce na liście; Adam Cyrański – 1 wpłata na 56 000 złotych, okręg 33 (Kielce); 2 miejsce na liście; Bogusław Sonik – 2 wpłaty w sumie na 55 000 złotych, okręg 8 (Kraków); 8 miejsce na liście; Jacek Protas – 5 wpłat, w sumie na 53 450 złotych, okręg 34 (Elbląg); 1 miejsce na liście; Rafał Grupiński – 3 wpłaty, w sumie na 50 000 złotych, okręg 39 (Poznań); 2 miejsce na liście; Jan Grabiec – 2 wpłaty w sumie na 50 000 złotych; okręg 20 (Warszawa II); 1 miejsce na liście. Roman Kosecki – 13 tys. zł Zbigniew Niemczycki – 20 tys. zł” – czytamy na portalu.

Niektórzy politycy nie wpłacali bezpośrednio, ale robili to członkowie ich rodzin. Tak było w przypadku Krzysztofa Brejzy (pieniądze szły z konta Doroty Brejzy), Marcina Bosackiego (większość wpłaciła Katarzyna Bosacka, część Marcin), Sławomira Piechoty (wpłaciła Elżbieta Piechota) czy Michała Krawczyka (wpłacił Stanisław Krawczyk, ojciec).

„Jacek Bury, który we własnym imieniu dokonał hojnej darowizny, nie pozostał bez wsparcia Urszuli Bury, która Fundusz Wyborczy dotowała kwotą 43 500 złotych. W sumie ich udział w finansowy w Funduszu wyniósł 90 tysięcy złotych” – dodaje i.pl.

Wskazuje, że również Jarosław Wałęsa, syn byłego prezydenta Lecha Wałęsy, mógł liczyć na wsparcie rodziny. „Kandydat do Sejmu w okręgu 25 (Gdańsk), startujący z 2 miejsca na liście, wpłacił na rzecz Funduszu Wyborczego 40 000 złotych. Danuta Wałęsa dorzuciła się do zbiórki kwotą 45 000 złotych, a Lech Wałęsa, wpłacił na cele kampanijne 30 000 złotych” – zaznacza portal.

Jedna osoba nie może wpłacić więcej niż 56 250 złotych, ale zdarzało się, że całe rodziny wpłacały znacznie więcej. Od Arłukowiczów np. wpłynęło 130 tys. zł. Danuta Arłukowicz uiściła na ten cel 45 000 złotych. Edyta – 55 000 złotych. Zygmunt Arłukowicz dofinansował wyborcze przedsięwzięcia kwotą 30 000 złotych. Sam Bartosz Arłukowicz nie figuruje na liście darczyńców.

Radosław Sikorski wsparł finansowo starania Platformy Obywatelskiej w wyborach w 2019 r. kwotą 56 000 złotych. Jego syn Alexander zasilił budżet wyborczy 30 000 złotych.

Portal zwraca uwagę, że pozostali trzej europosłowie – Jerzy Buzek (56 250 zł), Andrzej Halicki (12 tys. zł) i Tomasz Frankowski (50 tys. zł) – dokonywali wpłat we własnym imieniu.

Portal zauważa, że pośród sympatyków Koalicji Obywatelskiej uwagę zwracają hojne darowizny pochodzące od ludzi znanych ze świata mediów czy biznesu lub zaangażowanych w działalność samorządową.

„Jak się okazuje, szczodrość wobec partii nie wprowadziła do Senatu Władysława Kozakiewicza, znanego sportowca i zdobywcy pierwszego miejsca w skoku o tyczce podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich w Moskwie w 1980 roku, którego słynny 'gest Kozakiewicza’ wspominany jest po dziś dzień. Sportowiec na rzecz Funduszu Wyborczego uiścił w sześciu wpłatach 52 tysiące złotych. Wojciech Blecharczyk, burmistrz Sanoka, wsparł Fundusz Wyborczy Platformy Obywatelskiej darowizną w kwocie 22 000 złotych. Dla nikogo nie powinno być zaskoczeniem, że również Roman Giertych zdecydował się wesprzeć kampanię PO. Znany warszawski mecenas wpłacił na fundusz wyborczy 14 000 złotych” – podkreśla i.pl.

Dodaje, że „najgłośniejsze nazwiska Platformy Obywatelskiej – Donald Tusk, Rafał Trzaskowski i Grzegorz Schetyna – nie figurują jako darczyńcy na liście wpłat na Fundusz Wyborczy”.

REKLAMA