Brat komendanta Szymczyka w mafii vatowskiej? Prokuratura tłumaczy, dlaczego nie trafił za kratki

Prokuratura Regionalna.
Prokuratura Regionalna. / Fot. PAP
REKLAMA

Prokurator od Ziobry chroni brata komendanta – ogłosiła „Gazeta Wyborcza”. Do głośnego artykułu odniosła się Prokuratura Regionalna w Lublinie. Twierdzi, że „GW” co nieco pomieszała fakty, ale zarzuty wobec Łukasza S., brata gen. insp. Jarosława Szymczyka, są prawdziwe. Chodzi o tzw. karuzelę vatowską.

Brat komendanta policji – zarzuty

Jak podała „Wyborcza”, brat komendanta głównego Policji Jarosława Szymczyka usłyszał pięć zarzutów.

REKLAMA

Najpoważniejsze to udział w zorganizowanej grupie przestępczej, pranie brudnych pieniędzy, fałszowanie faktur vatowskich i oszustwa dotyczące mienia znacznej wartości.

Według gazety wpływano na prokuratura prowadzącego sprawę Łukasza S., aby ten nie odwoływał się od decyzji sądu, który nie wyraził zgody na trzymiesięczny areszt.

Informatorzy „GW” twierdzą, że pod koniec roku Jerzy Ziarkiewicz, prokuratur regionalny w Lublinie i zaufany człowiek Zbigniewa Ziobry, osobiście wstawił się za Łukaszem Sz. i nakazał prowadzącemu sprawę prokuratorowi wycofać wniosek aresztowy wobec niego.

„Prokurator nie chciał się na to zgodzić i zażądał polecenia na piśmie. Według naszych informacji dostał je” – podała „GW”.

Prokuratura potwierdza zarzuty wobec brata Szymczyka i twierdzi, że śledztwo prowadzone jest wzorowo

Do sprawy w oficjalnym oświadczeniu odniosła się Prokuratura Regionalna w Lublinie. Zapewnia, że nikt z kręgów rządowych nie wpływał na śledztwo. I potwierdza zarzuty wobec Łukasza S., brata komendanta od granatnika. Aresztu jednak nie zastosowano, bo ma chorą żonę, na co przedstawił papiery.

W oświadczeniu wyjaśniono, że w listopadzie 2022 r. na polecenie Prokuratury Regionalnej w Lublinie funkcjonariusze CBŚP zatrzymali trzy osoby w śledztwie dotyczącym zorganizowanej grupy przestępczej wyłudzającej podatek VAT.

„Po przedstawieniu zarzutów, prokurator wystąpił do Sądu Rejonowego w Lublinie z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie wszystkich trzech podejrzanych. Sąd nie uwzględnił wniosków prokuratury o areszt tymczasowy. Co do dwóch podejrzanych, sąd stwierdził, że nie istnieje obawa, by podejrzani mieli utrudniać postępowanie przebywając na wolności, zaś co do trzeciego podejrzanego wskazał przesłankę określoną w art. 259 kodeksu postępowania karnego argumentując, że biorąc pod uwagę chorobę onkologiczną osoby najbliższej dla podejrzanego, jego aresztowanie wywołałoby dla niego i tej osoby wyjątkowo ciężkie skutki” – dodano.

„Mając na uwadze argumenty sądu dotyczące choroby osoby najbliższej dla podejrzanego, co do których obrońcy przedstawili dokumentację dopiero w trakcie posiedzenia w przedmiocie rozpoznania wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania, Prokuratura Regionalna w Lublinie kierując się zasadami humanitaryzmu odstąpiła od skierowania zażalenia na brak aresztu wobec tego podejrzanego” – podkreślono.

Jednocześnie Prokuratura Regionalna w Lublinie oświadczyła, iż wszystkie zarzuty przedstawione podejrzanym zatrzymanym 21 listopada 2022 r. są aktualne, a prokuratura podejmuje czynności mające na celu zakończenie postępowania skierowaniem aktu oskarżenia.

MSWiA komentuje sprawę brata Szymczyka

Do sprawy odniosło się także MSWiA. Zapewnia, że „policja w opisanej sprawie zachowała się profesjonalnie i zgodnie z obowiązującymi przepisami (ktokolwiek śmie wątpić? – red.), a Łukasz S. został potraktowany przez Policję i organy ścigania jak każdy inny obywatel podejrzewany o popełnienie przestępstwa”.

„Prokurator postawił im zarzuty i skierował wobec nich wniosek do sądu o areszt. Sąd nie przychylił się do tego wniosku wskazując na ciężką chorobę onkologiczną żony Łukasza S.” – napisało MSWiA.

Policja zapłaciła krocie za remont willi, w której mieszka gen. Szymczyk. Ten od granatnika

 

REKLAMA