Chcą zakazać samochodów elektrycznych! Odwrotność planów eurokratów

Samochód elektryczny
Obrazek ilustracyjny/Samochód elektryczny - stacja ładowania Foto: Pixabay
REKLAMA

Amerykański stan Wyoming chce zakazać sprzedaży nowych samochodów elektrycznych od 2035 roku. Argumentuje, że elektryki stanowią niebezpieczeństwo dla lokalnej gospodarki i społeczności.

W ustawie czytamy, że wydobycie gazu oraz ropy od dawna jest dumą i cenioną gałęzią przemysłu stanu Wyoming.

REKLAMA

„Przemysł naftowy i gazowy w Wyoming stworzył niezliczone miejsca pracy i przyczynił się do historycznego rozwoju oraz bogactwa stanu” – czytamy.

Projekt ustawy został przedstawiony przez senatora stanowego Jima Andersona i poparty przez stanową większość. Projekt wyląduje teraz w amerykańskim Senacie.

Od 2035 roku sprzedaż nowych samochodów elektrycznych w stanie Wyoming miałaby być zakazana. Jednocześnie namawia się mieszkańców, by w najbliższych latach ograniczyli lub zaniechali użytkowania samochodów elektrycznych.

W ten sposób stan chce chronić złoża naturalne, jakie posiada na swoim terenie i dzięki którym się bogaci. Ustawodawcy wskazują też, że elektryki wcale nie są takie eko, jak próbuje wmówić główny nurt. Jako przykład podają, że brakuje surowców do produkcji baterii do elektryków, na planecie jest jego ograniczona ilość, a poza tym baterie same w sobie nie nadają się do recyklingu, czyli szkodzą planecie.

Nie brakuje głosów, że pomysłodawcy ustawy niekoniecznie chcą rzeczywiście doprowadzić do zakazu używania elektryków, ale poprzez niespotykane dotąd zapisy doprowadzić do rzetelnej publicznej dyskusji. Zwrócić uwagę, że aktualnie na ludziach wymuszana jest technologia, która nie jest jeszcze gotowa do masowego zaimplementowania, ale światowe elity dążą do wymiany samochodów tradycyjnych na elektryki poprzez wyraźne narzucanie, lobbowanie czy tworzenie preferencyjnych przepisów.

Niezależnie od tego, jaki właściwy cel przyświeca Amerykanom, projekt ustawy jest dokładnym odwróceniem tego, co planuje Unia Europejska (w tym także Polska). Eurokraci chcą bowiem zakazać sprzedaży spalinowych samochodów od 2035 roku.

Warzecha o unijnym zakazie: „Mamy do czynienia z nową, zieloną neo-komuną”

REKLAMA