Mentzen: W Konfederacji nie ma już miejsca dla Żółtka. Nie wiem, co w głowie ma Dziambor [VIDEO]

Sławomir Mentzen Źródło: YouTube
Sławomir Mentzen Źródło: YouTube
REKLAMA

Prezes Nowej Nadziei (dawniej partia KORWiN), Sławomir Mentzen, był gościem Jacka Nizinkiewicza w programie „Rzecz o polityce” Rzeczypospolitej. Polityk mówił o prawyborach Nowej Nadziei i sporze z innymi przedstawicielami ruchu wolnościowego – Stanisławem Żółtkiem z Kongresu Nowej Prawicy i Wolnościowcami Artura Dziambora.

– Jak przebiegają prawybory w Nowej Nadziei? Widziałem, że pan Żółtek nie jest zadowolony z wyników wyborów – pytał Sławomira Mentzen redaktor Jacek Nizinkiewicz.

REKLAMA

– Na jego miejscu też byłby niezadowolony – stwierdził Sławomir Mentzen. – Dostał bardzo słaby wynik – zaledwie 100 głosów z hakiem. Nasi kandydaci dostali ponad trzy razy więcej głosów, więc ma prawo być niezadowolony. Natomiast kompletnie nie rozumiem tego, że publicznie wprowadza do debaty publicznej jakieś kłamstwa i nieprawdziwe informacje – powiedział prezes Nowej Nadziei.

W Konfederacji nie ma już miejsca dla Żółtka?

Przypomnijmy, że Stanisław Żółtek zarzuca organizatorom, ze głosowanie odbyło się przed oficjalnym startem, do urny wyborczej dorzucono karty do głosowania, a ostatecznie wychodziło na to, że oddano więcej głosów niż było głosujących.

Zdaniem Sławomira Mentzena są to jednak kłamstwa. Prezes Nowej Nadziei twierdzi, że „po tym, co teraz robi” Stanisław Żółtek on sobie nie bardzo wyobraża współpracę tego polityka z Konfederacją.

– Ja naprawdę chciałem, żeby Stanisław Żółtek wziął udział w naszych prawyborach – przekonuje. Mentzen stwierdza jednak, że „to, co sobą reprezentuje [Żółtek] dyskwalifikuje go z udziału na listach Konfederacji”.

Mentzen: Nie wiem, co Dziambor ma w głowie

– A spór z Wolnościowcami skończy się również tym, że oni z Konfederacji odejdą? – zapytał Mentzena Nizinkiewicz.

Przypomnijmy, że Nowa Nadzieja organizuje wybory na część miejsc na listach, które jeszcze do niedawna Konfederacja gwarantowała posłom Wolnościowców. Sławomir Mentzen zaoferował politykom Artura Dziambora start w prawyborach, jednak odmówili oni tłumacząc, że nie będą w stanie sprawdzić, czy wybory zostaną przeprowadzone fair i są przeciwni łamaniu danych gwarancji.

– To już zależy od Wolnościowców – stwierdził Sławomir Mentzen. Polityk uważa, że frakcja Artura Dziambora sygnalizuje, że jest gotowa nawet opuścić Konfederację. – Obawiam się, że rzeczywiście mogą to zrobić – stwierdził Mentzen.

Dalej prezes Nowej Nadziei mówił o Arturze Dziamborze: – Ja nie mam pojęcia, co on ma w głowie i jakie ma plany, więc nie będę tutaj spekulował.

Warto dodać, że po tym, jak w wyborach o pierwsze miejsce na liście w okręgu kaszubskim, z którym w środowisku wolnościowych już od blisko dekady kojarzy się Artur Dziambor, Nowa Nadzieja wystawiła swój nowy nabytek, czyli Stanisława Tyszkę z Mazowsza, Konfederacja zaproponowała Dziamborowi start ze Szczecina. Polityk odmówił jednak, bo chce startować ze swojej rodzinnej Gdyni.



Czytaj więcej: Dziambor otrzymał od Konfederacji nową propozycję. Padły ostre słowa o Radzie Liderów


Dziambor o szczycie w Davos: „To są rzeczy, o których my się dowiemy pewnie za rok, za dwa” [VIDEO]

REKLAMA