Dwanaście lat więzienia dla byłego ministra obrony

Prezydent Kazachstanu Kassim-Żomart Tokajew. Foto: PAP/EPA
Prezydent Kazachstanu Kassim-Żomart Tokajew. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Były minister obrony Kazachstanu Murat Bektanow został skazany na 12 lat więzienia. Chodzi o jego działania, a właściwie ich brak, w czasie krwawych zamieszek w styczniu 2022 roku. Położony na skrzyżowaniu ważnych szlaków handlowych Kazachstan pogrążył się wówczas w chaosie, a protesty zostały bardzo brutalnie. Według oficjalnych danych zginęło 238 osób.

Ministrem obrony w tym czasie był właśnie Mourat Bektanow. Został aresztowany w lutym 2022 r. i wszczęto śledztwo w sprawie „bezczynności w wykonywaniu swoich funkcji”. Sąd uznał, że „nadużył władzy”.

REKLAMA

Murat Bektanow został skazany na 12 lat więzienia i będzie odbywał karę w więzieniu o zaostrzonym rygorze. Sprawę utajniono i agencje nie dotarły do szczegółów sprawy. Wiadomo, że jeszcze w styczniu prokurator generalny Kazachstanu oskarżył Mourata Bektanowa o „niewystarczającą obronę Ałmaty”, która doświadczyła największej fali protestów.

Zarzucono mu, że wydawał „niezgodne z prawem rozkazy”, w tym odmówił przydzielenia żołnierzy do ochrony budynków rządowych. Według prokuratury pozwoliło to „przestępcom zabijać ludzi, palić i plądrować miasta”.

Podczas zamieszek prezydent kraju Kassym-Żomart Tokajew wydał rozkaz „strzelania, by zabijać” i wezwał na pomoc Rosję. Wykorzystał tu przepisy o sojuszu wojskowym z Moskwą. Rosja udzieliła „bratniej pomocy”, a obecny proces i wyrok Bektanowa wydaje się być częścią rozgrywek politycznych i umacnienia władzy Tokajewa.

Źródło: AFP

REKLAMA