Ukraina będzie sprzedawać Polsce prąd. Uruchomiono już linię energetyczną

Prąd, linie wysokiego napięcia.
Prąd, linie wysokiego napięcia - zdj. ilustracyjne. / Fot. Matthew Henry/Unsplash
REKLAMA

Ukraińcy będą nam sprzedawać prąd z elektrowni jądrowej. Zakończono modernizację nieczynnej od 30 lat linii energetycznej Rzeszów-Chmielnicki. Prąd, na razie w celach testowych, płynie już do Polski. Komercyjne otwarcie linii zaplanowano na 15 maja. Ukraińcy ogłosili wielki sukces.

Prace nad uruchomieniem połączenia od stacji Rzeszów do Elektrowni Jądrowej Chmielnicki w okolicach Równego na Ukrainie ruszyły w ubiegłym roku, jednak już po eskalacji wojny rosyjsko-ukraińskiej. Za odcinek po polskiej stronie granicy odpowiadały Polskie Sieci Elektroenergetyczne. Prace zakończyły się już w zeszłym roku. Teraz ukraiński Ukrenergo poinformował o zakończeniu prac na terytorium naszego wschodniego sąsiada.

REKLAMA

Koszty prac po stronie polskiej wyniosły około 30 mln zł – tak podawały PSE. Prace na Ukrainie kosztowały natomiast 350 mln hrywien, czyli ok. 40 mln zł. Jednak tutaj także nie obyło się bez polskiej pomocy. Inwestycję wspierały spółki energetyczne – m.in. PSE, które przekazały Ukrainie wiele niezbędnego sprzętu – oczywiście nieodpłatnie.

Konieczna była gruntowna przebudowa linii. M.in. przestawiono jej napięcie z 750 kV na 400 kV. Strona ukraińska odnowiła interkonektor, który testowo działa już od 27 kwietnia. Z tej okazji na Ukrainie odtrąbiono wielki rządowy sukces.

– Dążenie Ukrainy do Unii Europejskiej to nie tylko ambicja, ale także konkretne rezultaty. Kontynuujemy udaną integrację sektorową z UE. Dodatkowy potężny interkonektor zwiększa nasze możliwości eksportowe i importowe. Dzięki sprzedaży energii elektrycznej zgromadzimy środki na odbudowę energetyki przed nowym sezonem grzewczym. W razie potrzeby uruchomimy import i otrzymamy doraźną pomoc od naszych sąsiadów. Ukraińcy będą mieli światło pomimo wrogich ataków rakietowych i dronów – przyznał premier Ukrainy Denys Szmyhal.

Jak zauważa Business Insider, polska strona już tak entuzjastyczna nie jest. Portal podaje, że w odpowiedzi na pytania, PSE poinformowały, iż na przełomie kwietnia i maja przeprowadzono testy połącznia. Przetarg na zdolności przesyłowe odnowionej linii zaplanowano zaś po ich pozytywnym zakończeniu.

Komercyjny przesył ma ruszyć 15 maja. Linia ta będzie dostępna dla firm, które zarezerwują jej zdolności przesyłowe. Ma się to odbywać na zasadzie przetargu – po obu stronach granicy. Po stronie polskiej PSE ogłosiły już przetarg na okres 15-31 maja. Oferty można składać do 10 maja. Ukraińcy natomiast chcą uruchomić dzienne aukcje. Pierwsza ma się odbyć 13 maja i dotyczyć dostaw na 15 maja.

Po wygraniu aukcji zainteresowana firma musi kupić także samą energię elektryczną. Prąd popłynie albo z Polski na Ukrainę albo też z Ukrainy do Polski.

– Połączenie Rzeszów-Chmielnicki pracuje synchronicznie i umożliwia przesył energii elektrycznej w obu kierunkach. O jej imporcie lub eksporcie będą decydowali uczestnicy rynku w zależności od cen na poszczególnych rynkach – mówił w rozmowie z BI Maciej Wapiński z biura prasowego PSE.

REKLAMA