
Po wyborach nie będziecie mieli większości, tylko prawica, centrum, cetrolewica i lewica będą miały większość – ostrzegał z mównicy sejmowej polityków PiS Janusz Korwin-Mikke. Według prawicowca, komisja ds. badania wpływów rosyjskich może obrócić się przeciwko obecnie rządzącej klasie politycznej.
Andrzej Duda błyskawicznie zdecydował o podpisaniu ustawy, dzięki której warszawski rząd będzie mógł stworzyć zależną od polityków komisję weryfikacyjną do spraw badania rosyjskich wpływów.
Sejm powołał komisję, odrzucając weto Senatu, pod koniec ubiegłego tygodnia. Z obozu prezydenckiego, ustami Andrzeja Dery, płynęły wieści, że prezydent decyzję o podpisaniu bądź zawetowaniu ustawy podejmie w „mniej niż trzy tygodnie”.
Duda zrobił to już po kilku dniach. W poniedziałek 29 maja przed południem oświadczył, że zdecydował się „na podpisanie ustawy”. Jednocześnie Duda poinformował, że poza podpisaniem ustawy, skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. To raczej rzadki ruch – dotychczas, przy ewentualnych wątpliwościach, prezydent najpierw kierował ustawę do TK, a potem podpisywał.
Publicyści ostrzegają, że komisja może być niebezpiecznym narzędziem w rękach państwa. Warszawa będzie mogła jak nigdy wcześniej zastraszać dziennikarzy i osoby publiczne.
Niebezpieczna ustawa podpisana. Czytaj więcej:
- Ziemkiewicz: To nie „lex Tusk”, tylko „lex Sommer”, „lex Rola” i „lex Warzecha” [VIDEO]
- Bat na niezależnych dziennikarzy? Wiceminister: Wielu powinno stanąć przed TĄ komisją [VIDEO]
- Prezydent podpisał niebezpieczną ustawę. Warzecha: „Kpiny w żywe oczy”
Korwin-Mikke: Chętnie przyłączę się do polowania na czarownice
Janusz Korwin-Mikke, założyciel Najwyższego Czasu! i współzałożyciel Konfederacji ostrzegł Prawo i Sprawiedliwość, że kontrowersyjna komisja może obrócić się przeciwko swoim twórcom po wyborach.
– W 1933 roku prawica poparła narodowego socjalistę Adolfa Hitlera i już po roku przekonała się, że zrobiła błąd. Niektórzy zapłacili za to życiem. My tego błędu nie zrobimy – mówił Janusz Korwin-Mikke sugerując, że Konfederacja nie poprze PiS-u.
– Natomiast chciałbym uprzytomnić panów z Prawa i Sprawiedliwości, że wszystkie mocarstwa, Ameryka, czy to Rosja, agentów mają w obozie rządowym, bo tam warto mieć agentów. Tam mają płatnych, wysoko płatnych ludzi, tam mają szpiegów. I po wyborach nie będziecie mieli większości, tylko prawica, centrum, cetrolewica i lewica będą miały większość i my tych agentów wyłapiemy i my sprawdzimy dokładnie – powiedział poseł Konfederacji.
Korwin-Mikke dodał, że „szpiegom trzeba dawać wysokie wyroki”. – Daliście uprawnienia i my z tych uprawnień skorzystamy – ostrzegł PiS założyciel Najwyższego Czasu!.
W kolejnej wypowiedzi Janusz Korwin-Mikke dodał, że on się „broń Boże nie wpisuje w lewicę”. – Ja się tylko przyłączę do szukania agentów rosyjskich tam, gdzie oni są, a każde rozsądne mocarstwo trzyma swoich agentów w obozie rządzącym, bo to się najbardziej opłaca, więc z przyjemnością wezmę udział w polowaniu na czarownice w waszym obozie – powiedział polityk.