
Jacek Prusinowski w „Sednie Sprawy” pytał Krzysztofa Bosaka o to, „jak zmieniła się Konfederacja w ostatnim czasie”. Polityk zaś wyjaśnił, jak partia dobiera tematy, o których mówi.
Dziennikarz wymienił „postulaty związane, chociażby z krytyką środowisk LGBT, z krytyką demokracji, bo to też przecież było silne w Konfederacji, mówienie o aborcji, o kwestiach światopoglądowych” i zauważył, że „tego w ogóle w Konfederacji w ostatnich miesiącach nie ma”.
– Zajmujecie się prawie tylko i wyłącznie sprawami podatkowymi, polityką międzynarodową, a sprawy światopoglądowe kompletnie zostały odłożone – to, na czym budowaliście się, mam wrażenie, na początku swojego funkcjonowania. Po wyborach wrócicie do tych tematów, czy coś się zmieniło? – dopytywał.
– Ten opis jest nie do końca prawdziwy – stwierdził Bosak. – Ale częściowo jest prawdziwy, jak rozumiem? – wtrącił Prusinowski.
– My jesteśmy często pytani w wywiadach przez dziennikarzy i zawsze odpowiadamy jasno: mamy konserwatywne poglądy, natomiast toczenie wojen ideologicznych nie jest tym, czego w tej chwili od nas oczekują wyborcy – stwierdził Bosak.
– Konfederacja ma różnych wyborców, ma wyborców bardzo konserwatywnych i ma wyborców centrowych – dodał polityk.
– Pan robi to, czego oczekują wyborcy od pana? Nie to, co uważa pan za słuszne, tylko to czego oczekują wyborcy? – zdziwił się Prusinowski.
– Oczywiście. Na tym polega demokracja, z tym, że ja działam w pełni w zgodzie ze swoimi poglądami (…). Dobra polityka w demokracji polega na dobrym reprezentowaniu swoich wyborców i teraz to, co wychodzi z badań, że głównie nasi wyborcy są zaniepokojeni utratą perspektywy na dobrą sytuację materialną – wskazał Bosak. Jak dodał współprzewodniczący Konfederacji, partia mówi o tym, co „ludzi interesuje i porusza”.
– Wyrażam swoje poglądy, ja swoich poglądów nie zmieniłem i nie zmienię. Ja mówię o tym publicznie na wystąpieniach. Jeżeli jakiś dziennikarz pojedzie na nasze wystąpienia, posłucha: my się cały czas sprzeciwiamy narzucaniu Polakom poprawności politycznej, zabieraniu nam wolności pod fałszywymi hasłami błędnie pojętego postępu – dodał.
– Tu się nic nie zmienia. Natomiast tym się nie wygrywa wyborów. Wybory wygrywa się pokazując wyborcom, że będziemy lepiej rządzić niż PiS i Platforma. I to nie polega na wpakowaniu się w wojny ideologiczne, tylko to polega na tym, że pokażemy, że mamy pomysł na państwo, mamy pomysł na gospodarkę, mamy pomysł na Unię Europejską i my go mamy – podkreślił Bosak.