
Kandydat Konfederacji Wolność i Niepodległość na prezydenta Krzysztof Bosak był gościem Polskiego Radia. wypowiedział się o sondażach, które nie dają mu szans na drugą turę oraz o decyzji prezydenta Andrzeja Dudy ws. wizyty w Izraelu.
Sondaże z ostatnich tygodni dają Bosakowi poparcie na poziomie 5-6 proc. To mniej, niż Konfederacja uzyskała w jesiennych wyborach parlamentarnych.
Bosak zaznaczył, że do sondaży trzeba podchodzić z dystansem i pokorą. Wskazał jednocześnie na badanie IBRIS z zeszłego tygodnia pokazujący rozpoznawalność polityków oraz ich pozytywny i negatywny elektorat. – Z tego sondażu wynika, że na starcie kampanii prezydenckiej, zanim jeszcze otrzymałem tę nominację, co 14. Polak obdarza mnie zaufaniem. To jest dla mnie ogromny zaszczyt, szczególnie, że nie byłem w żaden sposób promowany przez media przez ostatnie kilkanaście lat – stwierdził.
🔴Pierwszy w 2020 r. ranking zaufania do polityków już dostępny! @IBRiS_PL dla @OnetWiadomosci
⬆️@AndrzejDuda 41,6%@MorawieckiM 40%@M_K_Blonska 34,7%
⬇️@krzysztofbosak 7,2%@JkmMikke 9%@SchetynadlaPO 12,7%https://t.co/8rmwP5kfFp pic.twitter.com/rIIAF6uTfk
— IBRiS (@IBRiS_PL) January 16, 2020
– Druga sprawa, jeszcze istotniejsza, to, że spośród wszystkich polityków prawicowych uwzględnionych w tym sondażu, mam najmniejszy elektorat negatywny. Sądzę, że jestem w stanie dla Konfederacji zrobić najwięcej, jeżeli chodzi o pozyskanie nowych wyborców – ocenił.
Bosak przypomniał także, że Konfederacja jest w Sejmie zaledwie od trzech miesięcy i wciąż nie jest na równych zasadach pokazywana w największych mediach ogólnopolskich. – Spora część Polaków nie miała jeszcze okazji dowiedzieć się, co mamy do powiedzenia – zauważył.
Bosak pochwalił Dudę
Innym z poruszanych na antenie tematów była nieobecność Andrzeja Dudy na Światowym Forum Holokaustu w Jerozolimie. Prezydent nie weźmie w nim udziału, ponieważ odmówiono mu prawa do zabrania głosu podczas uroczystości.
– Myślę, że dobrze się stało, że pan prezydent nie zdecydował się być statystą w nieswoim spektaklu – ocenił decyzję.
Zobacz także: Powstaje pakt Putin-Netanjahu. Izrael poprze kłamliwą rosyjską narrację o przyczynach wybuchu II wojny światowej?
Dopytywany w tym kontekście o ostatnie wypowiedzi prezydenta Rosji Wladimira Putina dotyczące Polski, Bosak wskazał, że „musimy zdawać sobie sprawę, że Rosja ma bardzo bliskie stosunki z Izraelem”.
– To jest coś, co mam wrażenie, umykało polskim politykom obozu rządzącego, którzy utrzymywali jednocześnie przez bardzo wiele lat retorykę silnie antyrosyjską i silnie proizraelską – powiedział.
Analizując bliskie stosunki Rosji i Izraela, Bosak stwierdził, że każdy z krajów próbuje ugrać coś dla siebie. – Ze strony Władimira Putina to jest próba dzielenia świata zachodniego. Dla Izraela użyteczna jest presja na Polskę, po to, żebyśmy spełnili roszczenia majątkowe wynikające z ustawy 447, żebyśmy zrewidowali swoją postawę w sprawie mówienia o historii II Wojny Światowej i Holokauście i żebyśmy po porostu byli bardziej ulegli – uważa Bosak.