Kidawa-Błońska bredzi! „Byłem przekonany, że Komorowskiego nie da się przebić” [VIDEO]

Małgorzata Kidawa-Błońska. Foto: Twitter
Małgorzata Kidawa-Błońska. Foto: Twitter
REKLAMA

Małgorzata Kidawa-Błońska, w ramach swojego tournée, spotkała się z Polakami na Wyspach. Kandydatka Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich dała kolejny popis swoich możliwości. Tym razem sama dała się nabrać na zdemaskowaną już wcześniej lewacką propagandę.

Niedawno internet obiegły zdjęcia tablic „Stefa wolna od LGBT” przy wjazdach do polskich miast. Szybko okazało się, że za prowokacją stoi Bartosz Staszewski i inni lewaccy aktywiści. Widocznie ta informacja nie dotarła do kandydatki KO. Małgorzata Kidawa-Błońska wzięła ją na poważnie.

W Polsce w tej chwili jest za dużo polityki w życiu ludzi. Polityka podzieliła nasze społeczeństwo, wszystkie instytucje, wszystko jest podzielone na pół – twierdziła.

REKLAMA

Mówi się, że nie należy nikogo wykluczać, ale w przedszkolach dzieci nie mogą iść na kinderbal do drugiego dziecka, bo rodzice różnią się politycznie. Chłopak nie może spotykać się z dziewczyną, bo rodzice różnią się politycznie. Słuchajcie, do czego myśmy doszli w Polsce? Tak się uśmiechamy, a to jest przerażające, że takie rzeczy się dzieją – dodała.

To jest przerażające, że są miejscowości, gdzie są znaki zakazu wjazdu, czy być dla osób o innej orientacji seksualnej – mówiła z pełnym przekonaniem Kidawa-Błońska.

Tym występem była marszałek Sejmu przebiła nawet Ewę Kopacz, mówiącą o rzucaniu kamieniami w dinozaury. Wydaje się wręcz nieprawdopodobne, że informacja o tym, że tablice te były zwykłą prowokacją, nie dotarła do kandydatki na prezydenta, która bierze właśnie udział w prekampanii. A jednak.

Niektórzy z polskich dziennikarzy podkreślali również, że lewacki happening był nielegalny. Za wieszanie fałszywych tablic aktywiści mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej.

Internauci na Twitterze są pod wrażeniem popisu kandydatki KO. Przyznają, że Małgorzata Kidawa-Błońska pobiła Bronisława Komorowskiego, co jednak wcale nie było proste.

„Arłukowicz podobno doktor niech pomoże koleżance z partii” – szydzili użytkownicy.

„Auć! 😳😂 Tak to jest jak się nawija bez promptera 🤷🏻♀️😄” – czytamy.

„Byłem przekonany, że Komorowskiego nie da się przebić… Myliłem się…” – przyznawali internauci.

Źródła: Twitter/nczas.com

REKLAMA