
Po „najkrótszej konferencji prasowej na świecie” sztab Małgorzaty Kidawy-Błońskiej znalazł sposób na uniknięcie wizerunkowych wpadek. Jak widać na załączonym filmie, emocje po niezliczonych wypowiedziach, które stały się hitami internetu, sięgają zenitu.
Tym razem sieć obiegło nagranie z otwarcia „Sztabu Obywatelskiego”. Na scenie, oprócz Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, pojawili się Bartosz Arłukowicz, Adam Szłapka i Michał Szczerba. Panowie ewidentnie próbowali nie dopuścić do kolejnej tragedii.
Kandydatka KO na prezydenta wypowiedziała swoją kwestię. Sztabowcy w napięciu śledzili każde słowo, czekając tylko na koniec zdania. Gdy Małgorzata Kidawa-Błońska już dobrnęła do tego momentu, Arłukowicz i Szłapka niemal jednocześnie rzucili się na mikrofon, usuwając go sprzed ust marszałek. Ta strategia, choć pomysłowa, nie zdoła chyba zapobiec lądowaniu w wizerunkowej Japonii.
Chłopaki tak się boją o to, że Pani Marszałek "walnie coś"😂, że zabierają jej mikrofon zanim skończy😂😂😂😂😂 pic.twitter.com/yayITZcesV
— PikuśPOL 🇵🇱 📿 (@pikus_pol) February 22, 2020
Niewątpliwie sztab Małgorzaty Kidawy-Błońskiej przeżywa trudne chwile. Spotkania z publicznością, która zadaje pytania, zazwyczaj kończą się podbojem internetu. Jednak nie w taki sposób, jak tego by sobie życzyli ludzie odpowiedzialni za kampanię kandydatki KO.
Ostatnio hitem stało się nawiązanie do sceny z Indiany Jonesa. – Pamiętacie scenę w Indianie Jonesie? No! To zawsze sobie przypomnijcie tego wielkiego, wyjącego, z tą maczetą. Ludzie, wartości, inteligencja i przekonanie, że się wygra tutaj pomaga. Myślenie całościowe, współpraca ma tutaj ogromne znaczenie – mówiła. Jednak wszyscy, którzy widzieli film, mogli zapamiętać wydźwięk tej sceny nieco inaczej.
maczeta, maczetą, ale o co jej chodziło?
— Rafał Otoka Frąckiewicz (@rafalhubert) February 20, 2020
Nie zabrakło też odniesień do feminatywów. – Język nasz zmienia się powoli, w sposób naturalny. Trzeba pozwolić, żeby on się zmieniał. Tak jak słowo „marszałkini” nie przechodziło nikomu przez usta. Po paru latach wszyscy się do tego przyzwyczaili. Kiedyś nie było słowa lekarka – powiedziała Kidawa-Błońska.
– Za chwilę przyzwyczaimy się, jeżeli prezydentem zostanie kobieta znajdziemy dobre słowo. „Prezydentka” to trochę tak… musimy znaleźć nowe słowo, mocniejsze – dodała, zanim ktokolwiek zdołał zabrać jej mikrofon.
Proponuję "prezydętka" https://t.co/n4uZXr6kLY
— Człowiek Bóbr (@czlowiek_bobr) February 20, 2020
Źródła: Twitter/nczas.com