
Konfederacja zaapelowała do polskiego rządu, aby wstrzymał wpłacanie składek na rzecz Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Propozycję na konferencji prasowej przedstawili Krzysztof Bosak i Jakub Kulesza.
Decyzję o wstrzymaniu finansowania WHO podjęły już Stany Zjednoczone. Prezydent USA Donald Trump oskarżył WHO, że sprzyja Chinom, a jej zbyt późna reakcja i popełnione po drodze błędy, przyczyniły się do rozwoju pandemii koronawirusa na świecie. Trump ogłosił, że pieniądze mające trafić do WHO, przekaże organizacjom charytatywnym.
Konfederacja proponuje, aby podobną ścieżką podążyła Polska. – Chciałbym, aby podobnie jak Stany Zjednoczone, również nasze państwo zaprzestało finansowania tej globalistycznej, biurokratycznej i popełniającej masę błędów organizacji – powiedział na konferencji Bosak.
– WHO przez długie tygodnie epidemii konsekwentnie podtrzymywało rekomendację przeciwko masowemu używaniu maseczek. Europa i Stany Zjednoczone do niedawna ślepo słuchały w tej sprawie WHO i dopiero od niedawna kolejne państwa, w tym Polska, wprowadzają nakaz noszenia maseczek. Państwa azjatyckie zrobiły to od razu i mają znacznie lepsze wyniki w zwalczaniu epidemii niż Europa – kontynuował kandydat Konfederacji na prezydenta.
Bosak przypomniał, że WHO długo zwlekała z ogłoszeniem pandemii, a w styczniu wszystkim tym, którzy nawoływali do izolacji Chin, zarzucała rasizm. Wskazał, że biurokratyczna organizacja zdominowana jest przez osoby o poglądach lewicowych, które jako walkę z koronawirusem proponują m.in. legalizację i powszechny dostęp do aborcji.
🇵🇱 @krzysztofbosak: "Wszystko wskazuje na to, że WHO nie ma kompetencji do walki z pandemią, a bardziej od zdrowia interesuje ją realizowanie lewicowej agendy obyczajowej. Nie ma w takiej sytuacji żadnego powodu, aby Polacy taką organizację finansowali."#Bosak2020
— #Bosak2020 (@bosak2020) April 21, 2020
Japonia przyjrzy się funkcjonowaniu WHO
Jakub Kulesza wskazał z kolei, że śledztwo ws. działań WHO po ustaniu epidemii przeprowadzi Japonia.
– Błędy WHO wynikają nie tylko z braku kompetencji, ale także ze względów politycznych. Widać duży udział Chin w WHO. Widać to choćby w sprzecznych rekomendacjach – mówił Kulesza.
Podał także przykład pewnego wicedyrektora z WHO, który zapytany w jednej z telewizji o przykład Tajwanu, który słynie jako wzorcowy w walce z koronawirusem, nie odpowiedział na pytanie. Najpierw twierdził, że nie słyszy, potem się rozłączył, a po ponownym połączeniu wskazał, że w kwestii Chin temat już wyczerpał.
– WHO powinna być merytoryczna i pronaukowa. A taka w rzeczywistości nie jest, czego skutki odczuwamy my wszyscy. Nasi politycy, stosując się do zaleceń WHO, także popełniają błędy. Niestety nie wiemy, czy zalecenia WHO mają podłoże merytoryczne, czy może podłoże ideologiczne albo polityczne – wskazywał Kulesza.
– Zamiast finansować lewacką propagandę, przeznaczmy te pieniądze na walkę z epidemią! Składka Polski do WHO wynosi ok. 17 milionów złotych rocznie. Za te pieniądze Polska otrzymuje rażąco błędne decyzje WHO ws. epidemii koronawirusa – podsumował Bosak.
SZOKUJĄCY PLAN WHO! Przymusowa sterylizacja pod pretekstem szczepień