
Na ulicach Wrocławia doszło do bójki pomiędzy taksówkarzem, a pieszym. Kierowca taksówki złamał kilka przepisów i o mało co nie potrącił przechodzącego przez jezdnię mężczyznę. Ten wściekły uderzył pięścią w auto.
Nagranie ze zdarzenia zarejestrowała kamera zamontowana w jednym z samochodów.
Na filmie widać, jak dostawczy Renault Kangoo zatrzymuje się przed przejściem dla pieszych. Jadący z tyłu taksówkarz najwyraźniej nie chciał czekać i postanowił wyminąć auto z lewej strony.
W tym momencie przez przejście dla pieszych przechodził mężczyzna. Uniknął potrącenia, ale wściekły uderzył pięścią w samochód taksówkarza.
„Złotówa” nie pozostał dłużny. Choć jeszcze przed chwila bardzo się spieszył (bo jak inaczej tłumaczyć takie zachowanie na drodze?), to nagle znalazł czas, by zatrzymać samochód.
Wysiadł z auta i ruszył w kierunku mężczyzny. Między panami natychmiast wywołała się bijatyka. Po chwili rozdzielili ich świadkowie zdarzenia.
Co ciekawe, na filmie widać, jak w trakcie wielkiego zamieszania tuż obok przejeżdża radiowóz policji. Funkcjonariusze nie uznali jednak za stosowne, by interweniować. Jeden ze świadków pobiegł za policją, ale na darmo.
Po wszystkim taksówkarz wsiadł do auta i… pojechał pod prąd.