
W dyskusji na temat zakazu handlu jego zwolennicy często używają argumentu, że „na zachodzie tak jest i jakoś wszyscy żyją”, co jest oczywistą nieprawdą. Zakaz handlu w tej formie co w Polsce lub ostrzejszej, działa jedynie w czterech innych krajach Unii Europejskiej.
Między innymi w Niemczech panują jedynie ograniczenia w zakazie handlu, co sprawia, że w niedzielę mogą tam być otwarte nawet supermarkety. Tak było wczoraj w przygranicznym Löcknitz, oddalonym od Szczecina o kilkanaście kilometrów.
Zobacz także: Zaczęło sie! Są pierwsze kary za omijanie zakazu handlu w niedziele. Jakiś kapuś doniósł na sklepikarza
W niemieckiej małej miejscowości otwarte były wczoraj dwa większe sklepy, które działały od 11 do 16. Tam też wyruszyli wczoraj szczecinianie, nic w tym dziwnego – kto był wczoraj po zakupy na stacji benzynowej lub w nielicznych otwartych sklepach ten wie jak wyglądały kolejki w Polsce.
W tym samym czasie, kiedy dużą część klientów niemieckich sklepów stanowili Polacy, parking przed Centrum Handlowym Ster położonym tuż przy granicy świecił pustkami. Tak wyglądają głupie rządowe regulacje w praktyce.
Warto przeczytać: Zakaz handlu w niedzielę. Jego zwolennicy mają rację?
Źródło: szczecin.eska.pl/nczas.com