
„PiS zmienia kodeks wyborczy na ostatnią chwilę, oczywiście ku chwale i wysokiemu wynikowi PiSu” – pisze na Twitterze Artur Dziambor. Posłowie Konfederacji od rana w czwartek 26 stycznia robili co mogli, by powstrzymać rząd przed wprowadzaniem zmian, które pozwolą na manipulowanie kodeksem wyborczym.
Podczas konferencji prasowej w Sejmie Stanisław Tyszka z Nowej Nadziei Sławomira Mentzen stwierdził, że polityka rządu Prawa i Sprawiedliwości „doprowadziła do bardzo ciężkiej, historycznie ciężkiej sytuacji gospodarczej i powszechnego zubożenia Polaków przez olbrzymią inflację”. Zdaniem posła rząd w Warszawie wie, że jest odpowiedzialny za kryzys i dlatego chce wprowadzać zmiany w kodeksie wyborczym.
– Co w takiej sytuacji robi Prawo i Sprawiedliwość? Otóż zmienia zasady gry i chce przekręcić wynik wyborczy – powiedzmy to wprost. Chce dostosować kodeks wyborczy do tego, w jaki sposób w tym momencie oni szacują, że kształtuje się ich elektorat. Oczywiście mamy nadzieję, że się pomylą – mówił poseł z Warszawy.
Jednocześnie Konfederacja opowiada się za tym, by wprowadzić głosowania przez Internet. Konfederaci twierdzą, że polscy informatycy udźwigną ten temat. Już wcześniej prawicowa opozycja wskazywała, że już teraz korzystamy np. z Internetowego Konta Pacjenta, które również zawiera nasze dane wrażliwe i są one dobrze strzeżone.
TAK dla głosowania internetowego! NIE dla manipulowania kodeksem wyborczym! https://t.co/CCoue1db21
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) January 26, 2023
„PiS zmienia kodeks wyborczy na ostatnią chwilę, oczywiście ku chwale i wysokiemu wynikowi PiSu. Szkoda, bo była szansa zrobić mądre zmiany, a tu jak zwykle jedna mądra otoczona jest pięcioma złymi. Ech…” – pisze z kolei w mediach społecznościowych prezes Wolnościowców i lider Konfederacji na Kaszubach – Artur Dziambor.
Wolnościowy poseł udzielał się także z mównicy sejmowej, przestrzegając Prawo i Sprawiedliwość przed konsekwencjami ich poczynań. Wcześniej Artur Dziambor interweniował w Ministerstwie Spraw Zagranicznych ws. utrudniania głosowania Polakom z zagranicy.
Czytaj więcej: PiS chce utrudnić głosowanie Polonii. Artur Dziambor interweniuje w MSZ
PiS zmienia kodeks wyborczy na ostatnią chwilę, oczywiście ku chwale i wysokiemu wynikowi PiSu. Szkoda, bo była szansa zrobić mądre zmiany, a tu jak zeykle jedna mądra otoczona jest pięcioma złymi. Ech… https://t.co/IYJKwJqoXy
— Artur E. Dziambor (@ArturDziambor) January 26, 2023
Z kolei poseł Krystian Kamiński zwrócił w Sejmie uwagę na to, że PiS nagle zasypał posłów poprawkami, których nawet nie starał się objaśnić.
– Wczoraj odczytałem sobie protokół z komisji nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacji. Sama komisja trwała 8 godzin i chyba zmarnowałem ten czas, bo dzisiaj 21 poprawek i nawet nie wiadomo, czego dotyczą – powiedział poseł Konfederacji.
– Skąd my teraz wiemy, nad czym procedujemy? – dopytywał prawicowiec.
Poseł @K_Kaminski_: Na 6 miesięcy przed wyborami zmieniacie wszystko – w ten sam dzień gdzie jest głosowanie dorzucacie 21 poprawek i nawet nie wiadomo czego dotyczą. Pani nie była łaskawa przez 5 minut przedstawić jakiejkolwiek z nich. Skąd wiemy nad czym procedujemy? 1/2 pic.twitter.com/0WZhMvkEfX
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) January 26, 2023
Kamiński poinformował Sejm, że Konfederacja wnioskuje o „odrzucenie projektu kodeksu wyborczego, ponieważ on do niczego się nie nadaje, wprowadzi ogromny chaos i nikt nie będzie miał z tego żadnych korzyści”.
https://twitter.com/KONFEDERACJA_/status/1618554092112187392?s=20&t=7TCQUFdZdC7tm4LpRLG-jQ