
Czy grozi nam, że wina będą tylko na stacjach benzynowych? Taką sugestię podał prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezary Kaźmierczak.
Prezes twierdzi, że jednym z pomysłów władz dotyczącym win ma być obowiązek podawania jego składu i kaloryczności, czego żaden szanujący się producent nigdy nie robi.
Według Kaźmierczaka próba narzucenia takiego obowiązku producentom win z całego świata, może skończyć się powszechną odmową.
Prezes dodał, że dane, jakie mają być żądane, mogą podawać tylko producenci win, którzy dostarczają je do sieci czy na stacje benzynowe.
W związku, z czym prezes Kaźmierczak sugeruje, że z naszych sklepów znikną dobre, importowane wina.
Czytaj też: Prezes grupy Atlas masakruje polskie prawo i system gospodarczy: „Firmy każdego dnia walczą o przetrwanie”
Źródło: Money.pl