
W kontekście reakcji polityków na Pandora Gate, związany z „Najwyższym Czasem″ redaktor Radosław Piwowarczyk pisze o „akcyjności, czyli chorobie polskiej polityki″. O co chodzi?
Pandora Gate to największa afera w historii polskiego YouTube’a. Śledztwo Sylwestra Wardęgi pokazuje, że w środowisku polskich youtuberów i influencerów panuje zmowa milczenia na temat powszechnego zjawiska nadużyć seksualnych w stosunku do nieletnich dziewcząt, a w niektórych przypadkach nawet dziewczynek.
W swoim filmie Wardęga skupia się głównie na przypadku Stuu (Stuarta Kluza-Burtona) – polskiego youtubera, który według jego śledztwa miał utrzymywać kontakty z nastolatkami w bardzo młodym wieku.
Poza Stuu w aferze przewijają się pseudonimy innych polskich celebrytów internetowych. Pojawiają się także oskarżenia o zmowę milczenia, która miała panować w środowisku.
Pandora Gate. Czytaj więcej:
- Pandora Gate. Największa afera w polskim Internecie. Pedofilia i zmowa milczenia wśród youtuberów
- Pandora Gate. Mentzen: Większość telewizji może się schować
Pandora Gate. Reakcje polityków
Do sprawy odniósł się premier Mateusz Morawiecki, który w krótkim nagraniu przypomniał, że „usłyszeliśmy historię człowieka, który według wszelkiego prawdopodobieństwa wykorzystywał swoją sławę zbudowaną w internecie, by krzywdzić nieletnie dziewczyny″.
– To jest coś tak okropnego, że wszyscy, na czele z państwem polskim, musimy zrobić wszystko, by zapobiegać tego typu zachowaniom pato-celebrytów. Nie waham się użyć tego sformułowania. To ludzie, którzy w ohydny sposób wykorzystują swoją rozpoznawalność w Internecie. To coś okropnego. Niewykluczone, że to tylko wierzchołek góry lodowej – powiedział szef rządu warszawskiego.
Z kolei Aleksandra Gajewska z Koalicji Obywatelskiej, według której „Polska szkoła powinna edukować dzieci, jak reagować w takich sytuacjach”. – Zwiększanie świadomości, edukacja seksualna, dostęp do pomocy psychologicznej dla dzieci i młodzieży, to absolutny priorytet każdej normalnej władzy. Państwo musi reagować, nie pozwolimy krzywdzić kolejnych dzieci – powiedziała poseł.
Szefowa koła parlamentarnego Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska stwierdził podczas konferencji prasowej, że „z tego, co widzi″, to „rząd, służby, ale przede wszystkim pan premier nie reagują od paru dni na rozkręcającą się w Internecie aferę pedofilską″.
Poseł zapowiedziała, że zmienią prawo „tak, by można było skutecznie ścigać hejt i przemoc również tej obcej wydawałoby się dla dorosłych przestrzeni jaką jest Internet”. Kolejną kwestią – jak mówiła – byłoby utworzenie w prokuraturze specjalnej grupy prokuratorów do spraw ścigania pedofili, a także zapewnienie dzieciom w szkołach odpowiedniej edukacji na miarę szkoły XXI wieku.
– Od lat jako posłanki RP walczymy o edukację seksualną, z którą walczy minister edukacji, z drugiej strony walcząc z nami, nie z pedofilami. A to właśnie dla tych lekcjach, a nie w Internecie, nie od przyjaciół, nie w sposób nieprofesjonalny, tylko na typu lekcjach młode dziewczynki, ale też młodzi chłopacy powinni uczyć się czym jest zły dotyk, jak się przed nich przed nim bronić, jak reagować na niechciane treści, zawstydzające ich często treści, które trafiają do nich przez Internet, przez social media – powiedziała.
„Akcyjność, czyli choroba polskiej polityki″
Do sprawy w mediach społecznościowych odniósł się związany z „Najwyższym Czasem″ redaktor Radosław Piwowarczyk. – Znów ukazuje się akcyjność, czyli choroba polskiej polityki. Kiedy pojawia się bulwersujący temat, politycy, chcąc pokazać, że reagują, rzucają pomysły i uchwalają nowe przepisy, a dobre prawo powinno być tworzone na podstawie ogólnych zasad, nie pod wpływem chwili – napisał.
#PandoraGate Znów ukazuje się akcyjność, czyli choroba polskiej polityki. Kiedy pojawia się bulwersujący temat, politycy, chcąc pokazać, że reagują, rzucają pomysły i uchwalają nowe przepisy, a dobre prawo powinno być tworzone na podstawie ogólnych zasad, nie pod wpływem chwili.
— Radosław Piwowarczyk (@R_Piwowarczyk) October 4, 2023