Szokujące nagranie. Czy to była egzekucja? Policjant zamordował nieuzbrojonego mężczyznę błagającego o życie. Został uniewinniony [VIDEO]

Były już policjant Philip Brailsford.
Były już policjant Philip Brailsford.
REKLAMA

W marcu 2016 roku były policjant, Philip Brailsford, został oskarżony o morderstwo drugiego stopnia tuż po tym jak zastrzelił Daniela Shaversa. Całe zajście zostało uchwycone na kamerze z munduru funkcjonariusza. We wtorek łatwa przysięgłych uniewinniła go. Tymczasem upubliczniono nagranie z dramatycznego zajścia na którym widać rażące nadużycia.

W październiku obrona Brailsforda stwierdziła, że ukazanie materiału w postaci nagrania ławie przysięgłych byłoby 'niesprawiedliwe’ wobec oskarżonego. Strategia ta najwyraźniej podziałała. Ława naradzała się niecałe sześć godzin, po czym ostatecznie pozostała przy wyroku uniewinniającym dla mordercy z odznaką.

REKLAMA

Ubiegłego roku w Arizonie sędzia podjął decyzję o upublicznieniu nagrania z kamery, które miało pokazać morderstwo Shavera z rąk Brailsforda. Jak się jednak okazało udostępniono dwa nagrania, które zostały poddane obróbce.

Tuż po tym jak Brailsfors został uniewinniony udostępniono oryginalny zapis z kamery. Widać na nim Shavera na kolanach, płaczącego i błagającego funkcjonariusza o to, by nie strzelał. Ten zaś oddał w stronę mężczyzny pięć strzałów zabijając go na miejscu.

Mark Geragos, prawnik wdowy po zamordowanym nazwał strzał 'egzekucją’.

System sprawiedliwości potwornie zawiódł Daniela i jego rodzinę – powiedział.

Policja twierdzi, że całe zajście było nieporozumieniem. 26 letni Shaver przebywał w La Quinta Inn & Suites w ramach podróży służbowej. Zaprosił znajomych do pokoju na drinka. Nie było sytuacji zagrożenia. Wówczas pojawiła się policja.

Funkcjonariusz wydawał polecenia pod groźbą zastrzelenia, do których Shaver się zastosował. Nakazano mu skrzyżować nogi i przyczołgać się w ich stronę. Mężczyzna zaczął prosić we łzach o to, by nie strzelano. W trakcie czołgania się w stronę policjanta, spodnie Shaversa osunęły się w dół. Gdy ten poruszył ręką próbując je naciągnąć, Brailsford oddał strzały.

Przez kilka minut Daniel Shavers leżał twarzą w dół z rękoma za głową. Wszystko, co funkcjonariusze mieli zrobić, to podejść do niego i zakuć w kajdanki. Nie zrobiono tego. Mąż i ojciec dwójki dzieci zginął z rąk policjanta.

Podczas procesu Susie Charbel, zastępca prokuratora okręgowego, przedstawiła Brailsforda jako zabójcę, który zasłania się, że obawą się o swoje życie, by usprawiedliwić nieuzasadnione zabicie człowieka. Na swojej broni Brailsford umieścił grawerunek z napisem ’Masz prze*ebane’.

Prawnik oskarżonego upierał się, że ostatnie czego jego klient chciał było zabicie Daniela Shavera i argumentował, że policja znalazła się w jego pokoju nie bez powodu.

Chodziło o zawiadomienie o podejrzanym mężczyźnie posiadającym strzelbę w hotelu. Shavers nie był w posiadaniu strzelby, a pistoletu śrutowego, którego używał w pracy. Pracował w firmie zajmującej się dezynsekcją.

Sędzia nie wydał zgody również na okazanie ławie zdjęć z miejsca zbrodni, ponieważ uważał to za przejaw 'uprzedzenia’.

Brailsford został zwolniony z wydziału w marcu 2016 za wielokrotne nadużycia. Nie miało to jednak związku ze sprawą Daniela Shaversa.

Tej samej nocy, po tym jak został zwolniony i powiadomiony o tym, iż nie powinien nigdy otrzymać odznaki, zabił niewinnego człowieka. Na kilka miesięcy przed tym wydarzeniem został oskarżony o dotkliwe pobicie trzech osób.

Nagranie poniżej.

REKLAMA