Wszyscy Ukraińcy otrzymali zadanie: „Wyrżnąć Lachów aż do siódmego pokolenia, nie wyłączając tych, którzy nie mówią po polsku”

Ludobójstwo na Wołyniu. Zbrodnia w Lipnikach. Foto: wikimedia
Ludobójstwo na Wołyniu. Zbrodnia w Lipnikach. Foto: wikimedia
REKLAMA

W lipcu 1943 roku w wielu miejscowościach powiatu włodzimierskiego, kowelskiego i horochowskiego rozległ się krzyk: „Uciekajcie, mordują!”. Doszło na ich terenie do nieludzkich rzezi i zniszczenia. Ludność polska ginęła mordowana przy pomocy siekier, wideł, kos i młotków. Akcja ta była znakomicie przygotowana i zaplanowana w najdrobniejszych szczegółach.

W powiecie włodzimierskim przed rozpoczęciem mordów rozpoczęła się koncentracja UPA w lasach zawidowskich: w rejonie Marysina, Dolinki Lachów oraz w rejonie Żdżarów, Litowieża i Grzybowicy. Na cztery dni przed akcją we wsiach ukraińskich odbyły się spotkania, podczas których uświadomiono miejscową ludność o konieczności wymordowania wszystkich Polaków.

REKLAMA

Wszyscy Ukraińcy otrzymali hasło zadania: „Wyrżnąć Lachów aż do siódmego pokolenia, nie wyłączając tych, którzy nie mówią po polsku”.

Z badań profesora Władysława Filara wynika, że Ukraińcy na dwa dni przed rozpoczęciem rzezi zaczęli kolportować ulotki w języku polskim nawołujące do zjednoczenia się Polaków z Ukraińcami do walki z Niemcami i Moskalami. Ukraińcy w rozmowach uspokajali Polaków, aby się nie bali, bo im nikt nic nie zrobi.

Początek rzezi

Rzeź Polaków rozpoczęła się o trzeciej rano 11 lipca 1943 roku od polskiej wsi Gurów, obejmując swym zasięgiem: Gurów Wielki, Gurów Mały, Wygrankę, Żdżary, Zabłoćce, Sądową, Nowiny, Zagaje, Poryck, Oleń, Orzeszyn, Romanówkę, Lachów i Gucin. 

Akcja rozpoczęta przez OUN w lipcu 1943 roku miała na celu zniszczenie ludności polskiej. Miała ona charakter ludobójstwa. Świadczy o tym m.in. dyrektywa terytorialnego dowództwa UPA-„Piwnycz”, podpisana przez „Kłyma Sawura”, czyli Romana Dmytro Kłaczkiwśkiego.

Stwierdził on w niej: „Powinniśmy przeprowadzić wielką akcję likwidacji polskiego elementu. Przy odejściu wojsk niemieckich należy wykorzystać tę dogodną okoliczność dla zlikwidowania całej ludności męskiej w wieku od 16 do 60 lat. (…) Tej walki nie możemy przegrać i za wszelką cenę trzeba osłabić polskie siły. Leśne wsie oraz wioski położone obok masywów leśnych powinny zniknąć z powierzchni ziemi”.

CZYTAJ DALEJ ->

REKLAMA