Nowe informacje w sprawie Magdaleny Żuk. Internauci piszą o „strachu, lęku i obawie przed tajemniczym panem X”

REKLAMA
Magdalena Żuk. / fot. Facebook
Magdalena Żuk. / fot. Facebook

1. Czy zostały sprawdzone czynności osób dzwoniących i szukających pomocy w ambasadzie, policji, jak i propozycji pomocy wydania paszportów w trybie natychmiastowym. Jak i dlaczego partner pokrzywdzonej z takowej nie skorzystał.

2. Czy sprawdzona została prawdomówność świadka Pana R. Kamili I. i zabezpieczony dowód, jak, kiedy i kto zgłosił się do Pana R. o pomoc dla rodziny. Osoba ww. mówi w programie telewizyjnym o rezydencie i jego poczynaniach, niestety osoba tej Pani budzi podejrzenia, jak i zadziwiająca, może nieprzypadkowa, znajomość tej Pani z możliwie podejrzanym środowiskiem, jak i opiniach krążących na ich temat. Jeżeli prokuratura nie jest w posiadaniu nagrania z podroży Pana R. i jego świadka z programu Uwaga do Wrocławia, co wzbudziło wiele podejrzeń, służymy jak zwykle pomocą i możemy podesłać, w celu zapoznaniem się z takowym.

REKLAMA

3. Świadkowie wypowiadali się o transporcie zorganizowanym, w celu przewiezienia poszkodowanej do Polski. Czy zostały sprawdzone, jak i zabezpieczone dowody, między innymi, kto, za ile, kiedy i czym potwierdził pomoc w transporcie medycznym. Czy przesłuchano personel, jaki zgodził się na lot transportem po pokrzywdzoną, jak i wszelakie rozmowy telekomunikacyjne między stronami.

4. Czy ustalono kto w dniu wylotu założył nowy profil na Facebook na osobę Markus W. i czy zdobyto odpowiedź na nurtujące pytanie: dlaczego sprzedający takowe wystawił z jedną osobą w znajomych, co jednoznacznie podważa szczerość intencji sprzedaży tej wycieczki. Istniejące inne ogłoszenie na portalu kowbojki, zdumiewająco pasujące do czasu i chęci sprzedaży wycieczki przez pokrzywdzoną, jak i jej partnera. Jeżeli w trakcie śledztwa, jednak tych ogłoszeń nie sprawdzono, a są naprawdę warte do zwrócenia na nie uwagi, nie uwzględniono i nie są w posiadaniu prokuratury, z wielką przyjemnością dostarczymy.

5. Najważniejszym, a jakże pomijanym dowodem w oczach Polaków, dowodem w sprawie jest nagranie, opublikowane na YT, przeprowadzanej rozmowy między poszkodowaną a jej przyjacielem. Wiemy, że prokuratura nie pominęła jego analizy. Słowa wymawiane w rozmowie po stronie Egipskiej są przetłumaczone. Liczymy też na to, że każdy szept, odgłos nagrywających rozmowę po stronie polskiej, także został przez nasze organy ścigania drobiazgowo odsłuchany, jak i zadane zostały pytania, do osób słyszanych w tle, pytania o znaczenie tych słów i uwiarygodnienie odpowiedzi jakie padły. Wielu internautów, jak i osób zajmujących się na co dzień dźwiękiem przesłuchiwało nagranie, analizowało każde słowo, jak i tłumaczono słowa arabskie. Nie da się ukryć, że to właśnie to nagranie, spowodowało tak wielkie poruszenie, smutek i zainteresowanie. Wielu z nas do dziś wylewa łzy odsłuchując i widząc przerażona, błagająca kobietę, naszą rodaczkę, siostrę, ciocię i córkę. Nagranie, jak i treść słów padających po obu stronach, wzbudza wiele podejrzeń, nie są nawet w żaden sposób wytłumaczalne. Prosimy więc w imieniu tysięcy internautów, o należyte przeanalizowania nagrania, nawet w razie potrzeby odtworzenia takowej wykorzystując ten sam sprzęt, pomieszczenie i sprawdzenie jakiejkolwiek manipulacji. Z tego co się ostatnio dowiedziałam, internauci opłacili dokładne sprawdzenie i analizę nagrania na swój koszt, bo brak zainteresowania ze strony prokuratury i jakiegokolwiek odniesienia się do nagrania, wydaje się wręcz niepojęte.

Jeżeli zaszłaby potrzeba, pewnie dla współpracy i chęci pomocy naszym organom ścigania, internauci użyczyliby wyników analizy w razie potrzeby. Pisząc ten list, wracam do nagrania i niestety, właśnie to nagranie, mimo że, powoduje ścisk w sercu i łzy, motywuje do pamięci o pokrzywdzonej, jak i o walkę o całkowite wyjaśnienie tej sprawy. Liczymy na rzetelne śledztwo, tak jak obiecane było Polakom powołanie specjalnej grupy i bezpośredniego nadzoru prokuratury krajowej, jak i Ministra Ziobry. Nie zgadzamy się z domniemaną choroba, jak i z tym, iż nikt nie używał przeciwko pokrzywdzonej przemocy. Widzimy to patrząc na te nagrania, które zostały udostępnione i dziwimy się, że padają słowa o braku przemocy. Jeżeli ten fakt jest pokazany wprost na monitoringach, a sama pokrzywdzona mówi o tym w trakcie nagrywanej rozmowy. Wiemy, że po zakończeniu śledztwa, jakby się nie zakończyło, wielu dziennikarzy śledczych będzie starało się o wzgląd do akt. Celem wspólnym jest ustalenie prawdziwej historii i powodu śmierci pokrzywdzonej, skazanie ewentualnych sprawców, jak i prawda, na którą czeka rodzina. Mogłabym pisać bez końca, wiele wątków pewnie pominęłam. Może nie piszę tego listu jak osoba profesjonalnie zajmująca się pisaniem pism. Może zrobiłam parę błędów, nie wyraziłam się tak jak powinnam, ale nie o to tu chodzi. Piszę w tym liście o śmierci jednego z nas, Polaka, młodej dziewczyny, przed którą było cale życie. Niczym oprócz zawodów wykonywanych się nie różnimy. Pracując w służbie zdrowia ratuje często życie, walczę o nie, leczę rany i często dusze. Może dlatego śmierć tej młodej kobiety wzbudza we mnie, jak i pewnie w tysiącach ludzi, taki sprzeciw, sprzeciw wobec śmierci.

Źródło: kryminalnapolska.pl/facebook/nczas.com

REKLAMA