
Premier Mateusz Morawiecki wydał mocne oświadczenie, odpowiadając na kalumnie prezydenta Rosji, Władimira Putina. Stanowisko polskiego rządu jest szeroko komentowane nie tylko w kraju nad Wisłą, ale i zagranicą.
Międzynarodowa awantura rozpoczęła się od od rezolucji Parlamentu Europejskiego dotyczącej wybuchu II wojny światowej. Putin nie zgodził się z faktami, iż Związek Radziecki był jednym z prowodyrów najtragiczniejszej w dziejach ludzkości wojny.
Putin stwierdził, że przyczyną wybuchu II wojny światowej był pakt monachijski z 1938 r. Podkreślił też wykorzystanie przez Polskę układu z Monachium do realizacji roszczeń terytorialnych dotyczących Zaolzia. Przekonywał m.in., że we wrześniu 1939 r. Armia Czerwona w Brześciu nie walczyła z Polakami i w tym kontekście „niczego Polsce Związek Radziecki w istocie nie odbierał”. Z kolei ambasadora Józefa Lipskiego określił mianem „bydlaka i antysemity”.
W ślad za Putinem poszli inni rosyjscy politycy. Władimir Żyrinowski grzmiał, że podręczniki powinny otwarcie mówić, że Polska jest głównym winnym wybuchu II wojny światowej. Do chóru obrażających Polskę dołączył też poseł lewicy Maciej Gduła, syn wiceszefa MSW z czasów junty wojskowej Jaruzelskiego – Andrzeja Gduli.
Reakcja Morawieckiego i komentarze
Na wydarzenia zareagowali polscy historycy oraz niektórzy politycy. W niedzielę wreszcie oficjalne oświadczenie wydał również premier Mateusz Morawiecki, które podobno jest stanowiskiem uzgodnionym z prezydentem Andrzejem Dudą.
Oświadczenie Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego. pic.twitter.com/n7CBknm26c
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) December 29, 2019
Niespotykaną sytuację skomentowała ambasador USA w Polsce, Georgette Mosbacher. „Drogi prezydencie Putin – Hitler i Stalin zmówili się, by rozpocząć II wojnę światową. To jest fakt. Polska była ofiarą tego okropnego konfliktu” – napisała na Twitterze.
Dear President Putin, Hitler and Stalin colluded to start WWII. That is a fact. Poland was a victim of this horrible conflict.
— Georgette Mosbacher (@USAmbPoland) December 30, 2019
Swoje trzy grosze postanowił wtrącić również nieoceniony redaktor Paweł Wroński z „Gazety Wyborczej”. W oświadczeniu Morawieckiego dopatrzył się straszenia Putina.
„Z punktu widzenia uprawiania polityki warto było wcześniej zaprosić Putina na 1 września i na rocznicę wyzwolenia Auschwitz, a nie drażnić go idiotycznie ponad potrzebę. Chyba, że po tym wywodzie premiera Putin się rozpłacze i powie 'przepraszam'” – napisał w rozmowie z Igorem Janke.
W kolejnym wpisie dodał, że nie należy przyjmować tego co mówi Putin, a premier nie jest od historycznych pogadanek.
Z punktu widzenia uprawiania polityki warto było wcześniej zaprosić Putina na 1 września i na rocznicę wyzwolenia Auschwitz, a nie drażnić go idiotycznie ponad potrzebę.
Chyba, że po tym wywodzie premiera Putin się rozpłacze i powie "przepraszam".— Paweł Wroński (@PawelWronskigw) December 29, 2019
Swoje trzy grosze próbują ugrać również izraelskie media. Wykorzystując konflikt dyplomatyczny, po raz kolejny piszą artykuły sugerujące, że Polska próbuje od nowa narrację o Holokauście.
Ciekawe, "Haaretz" dziś dało ten tekst na twitterze chyba już z dziesiąty raz. Czyżby jakaś synergia z Putinem? https://t.co/HslNO1jLCc
— Tomasz Sommer (@1972tomek) December 30, 2019