
Boeing ma za sobą fatalny rok. Problemy z modelem 737 MAX sprawiły, że dystans do Airbusa jest coraz większy.
Boeing dostarczył swoim klientom w 2019 roku zaledwie 380 samolotów. To najgorszy wynik od roku 2008 kiedy przez niemal 2 miesiące zaprzestano produkcji z powodu strajku.
Równie słabo wygląda kwestia zamówień na samoloty. Zamówienia netto, czyli różnica między nowymi zamówieniami, a rezygnacjami z zamówień, zamknęły się liczbą -87. Oznacza to, iż liczba rezygnacji zdecydowanie przewyższa nowe zamówienia.
Problemy koncernu wynikają w dużej mierze z kłopotów związanych z modelem 737 MAX. Przedłużające się uziemienie tych samolotów po 2 katastrofach, w których zginęło 346 osób, uderzyło zarówno w dostawy zamówionych samolotów jak i w ich produkcję.
Niemal 400 wyprodukowanych Boeingów 737 MAX stoi w Seattle i czeka na ponowne dopuszczenie samolotu do lotów przez Federalną Administrację Lotnictwa (FAA).
Zakłady firmy w Renton mogły produkować 52 samoloty 737 MAX miesięcznie. W lipcu 2019 roku ograniczono produkcję do 42 maszyn, a w grudniu Boeing zdecydował o bezterminowym wstrzymaniu produkcji tego modelu.
Ostatecznie w ubiegłym roku udało się wyprodukować około 400 sztuk modelu 737 MAX, z czego dostarczono 57. Ilość zamówień netto dla tego modelu wyniosła -205.
Sytuacja jest poważna, bo Boeing serii 737 to hitowy model firmy. Jest najczęściej zamawianym typem samolotu pasażerskiego w historii lotnictwa. Wersja MAX jest najnowszą odsłoną serii 737. Linie lotnicze z różnych krajów, w tym polski PLL LOT i Enter Air, zamówiły niemal 4800 sztuk tego modelu produkowanego od roku 2017.
Słabe wyniki amerykańskiego giganta spowodowały, iż zdystansował go Airbus. Europejskie konsorcjum dostarczyło w ubiegłym roku 863 samoloty co jest najlepszym wynikiem w historii. Airbus uzyskał też 768 zamówień netto. Łączna wartość dostarczonych przez Airbus w 2019 roku samolotów wyniosła 60 mld dolarów podczas gdy w przypadku Boeinga było to 42 mld dolarów.
Źródło: „The Seattle Times”/nczas.com