Dzielą coś, czego jeszcze nie ma. WHO ujawnia plan „sprawiedliwej dystrybucji” szczepionki na koronawirusa

Tedros Adhanom Ghebreyesus, Dyrektor Generalny WHO chciałby by globaliści kontrolowali rynek szczepień i leków na koronawirusa. Foto: PAP/EPA
Tedros Adhanom Ghebreyesus, Dyrektor Generalny WHO chciałby by globaliści kontrolowali rynek szczepień i leków na koronawirusa. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Światowa Organizacja Zdrowia przedstawiła szczegółowy plan dotyczący dystrybucji szczepionki koronawirusa na świecie. Szczepionki wciąż jednak nie ma. Nie wiadomo, kiedy będzie, bo kolejne testy wstrzymywane są przez powodowane skutki uboczne.

WHO ogłosiło we wtorek, że kraje reprezentujące 64 proc. światowej populacji przyłączyły się do planu zakupu i uczciwej dystrybucji szczepionek na koronawirusa.

Do programu przystąpiła Komisja Europejska (a więc i Polska), nie przystąpiły natomiast m.in. USA i Chiny. WHO naciska kolejne, aby podpisały się pod planem zakupu szczepionki w ogromnych ilościach i dystrybucji jej w „sprawiedliwy sposób”.

REKLAMA

Na dzień dzisiejszy 64 kraje o wyższych dochodach, w tym 29 gospodarek działających jako Team Europe, złożyło prawnie wiążące zobowiązania do przystąpienia do programu COVAX – powiedział Seth Berkley, szef Vaccine Alliance.

Czytaj także: Kolejna ofiara szczepionki przeciw COVID-19, którą ma kupić Polska. Zapadł na rzadką chorobę

„Sprawiedliwa dystrybucja” szczepionki ma polegać na dostarczaniu krajom preparatu w dwóch fazach. W pierwszej państwa otrzymają ilość szczepionki proporcjonalnej do liczby ludności. Szczepieni mają być w pierwszej kolejności osoby najbardziej narażone na Covid-19 (osoby starsze) oraz pracownicy służby zdrowia, opieki społecznej itd. Etap ten zakończy się, gdy zaszczepi się 20 proc. populacji kraju. W drugiej fazie miałaby trafiać tam, gdzie jest najbardziej potrzebna (liczba zakażeń).

Wielu ekspertów krytykuje plan WHO. Z jednej strony dlatego, że szczepionki na koronawirusa wciąż nie ma, a dzielenie czegoś, co nie istnieje, mija się z celem. Szczególnie, że biomedycy nie wykluczają sytuacji, że pierwsza szczepionka będzie „chronić” tylko pewną grupę społeczeństwa – np. młodych, czego nie zakłada plan WHO. Inni wskazują, że w pierwszej kolejności powinien być realizowany plan przewidziany w drugim etapie.

Czytaj także:

REKLAMA