Policjanci ujawniają rozkazy. Ruszą masowe kontrole. „Ludzie mają być rozpędzeni do domów”

Policyjne kontrole w lokalach otwartych pomimo obostrzeń.
Policja - zdjęcie ilustracyjne. / foto: PAP
REKLAMA

Ostatnie interwencje policji na weselu, czy też w siłowniach i centrach sportowych, wzbudziły oburzenie. – Według ustaleń o2.pl policjanci mają ostro kontrolować i wręcz rozpędzać wesela w różnych miejscach w Polsce – podaje portal.

Mimo wprowadzenia przez rząd obostrzeń, wiele firm postanowiło wznowić działalność. Teraz znaleźli się na celowniku policji, która ma masowo kontrolować otwarte obiekty.

Policja na weselu

Jak informowaliśmy w niedzielę policyjną interwencją zakończyło się przyjęcie weselne zorganizowane w sali bankietowej w Malanowie (Wielkopolskie). Funkcjonariusze wylegitymowali 81 osób obecnych na uroczystości i tę uroczystość obsługujących.

REKLAMA

Jak poinformował w niedzielę oficer prasowy policji w Turku asp. sztab. Mateusz Latuszewski, policjanci i pracownicy sanepidu pojawili się w sobotę po godz. 19 w sali, w której odbywało się wesele.

Nie ma takiego świętowania. Policja przerwała wesele

Teraz trwają dalsze czynności w sprawie. – Z uwagi na art. 165 kk, czyli możliwości sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób, jest to zagrożone karą pozbawienia wolności do lat ośmiu – powiedział w rozmowie z o2.pl asp. sztab. Latuszewski.

Jak dodaje, policja miała informację o organizowaniu wesela już wcześniej i informowała organizatorów o tym, że na miejscu może pojawić się kontrola policji. – Skontaktowaliśmy się z organizatorem, uprzedziliśmy go o możliwości kontroli, konsekwencjach prawnych i o tym, że organizacja zgromadzenia będzie nielegalna – wskazuje funkcjonariusz.

Kontrole siłowni

W ubiegłym tygodniu RMF FM podało, że ruszają wzmożone naloty szczególnie na siłownie. To konsekwencja zmiany rozporządzenia.

Do tej pory siłownie czy kluby fitness były dostępne dla „członków kadry narodowej polskich związków sportowych”. Zmiana, którą przeprowadzono sprawia, że obiekty sportowe będą dostępne jedynie dla „członków kadry narodowej polskich związków sportowych w sportach olimpijskich”.

– Wojsko dołącza do kontrolowania tego, czy firmy przestrzegają ograniczeń koronawirusowych – podało radio. – Tylko w środę policjanci skontrolowali (…) 2394 siłownie i kluby fitness – dodano.

Efekt? W Małopolsce na przykład natrafiono na 11 czynnych siłowni: w Krakowie, Tarnowie, Nowym Sączu, Olkuszu i Nowym Targu.

Rozpoczynają się zmasowane naloty na siłownie. Do akcji zaangażowane zostało wojsko

Zmasowane kontrole

To może jednak nie być odosobniony przypadek. – Według ustaleń o2.pl policjanci mają ostro kontrolować i wręcz rozpędzać wesela w różnych miejscach w Polsce – czytamy.

U nas nie ma wesel. Ale jak są, to mają być spisani organizator i właściciel lokalu oraz goście. Notatkę i materiał wysyła się do prokuratury i powiadamia się sanepid. Ludzie mają być rozpędzeni do domów – mówi anonimowo cytowany przez portal policjant.

Inny z funkcjonariuszy podaje, że nacisk ma być położony na kontrolowanie restauracji, hoteli i solariów. Jak dodaje policjanci mają ścigać przede wszystkim osoby nienoszące masek na ulicach i w komunikacji publicznej. – Bez pouczeń, tylko mandaty – mówi.

Donosy

Policjanci tłumaczą, że aby skontrolować przestrzeganie obostrzeń konieczne jest powiadomienie. Pojawianie się funkcjonariuszy w restauracjach czy siłowniach wynika zatem z aktywności „życzliwych” obywateli, którzy ślą donosy.

Na odprawach dostajemy coś takiego, jak zadania do kontroli przestrzegania obostrzeń. Ale do kościołów, tak samo jak do restauracji i zwykłych domów, nie wchodzimy z własnej inicjatywy, musi być powiadomienie – podkreśla w rozmowie z o2.pl jeden z mundurowych.

Źródło: o2.pl/nczas.com

REKLAMA