Rząd zastanawia się, jak będzie wyglądała segregacja sanitarna w Polsce. Wariantów jest kilka

Lockdown, kwarantanna, segregacja sanitarna. Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay
REKLAMA

Rząd w ciągu kilkunastu dni ma podjąć decyzję, w jaki sposób podzielić społeczeństwo na „bezpiecznych” i resztę, czyli po polsku – jak będzie wyglądać segregacja sanitarna.

Rada Medyczna przy premierze miała wczoraj przekazać, że „zaszczepieni powinni być wyłączeni z wszelkich restrykcji sanitarnych” w obliczu walki z IV falą COVID-19, którą – wbrew logice i faktom – przewiduje rząd. Na stole jest kilka wariantów.

Szczawiński: Tak jak przewidywałem, straszą Was już „czwartą falą”

REKLAMA

– Szansą na uniknięcie restrykcji byłby negatywny wynik testu lub certyfikat szczepionkowy – usłyszeli o „wariancie minimum” od osoby z rządu redaktorzy „Dziennika Gazety Prawnej”.

Okazuje się, że niezaszczepieni nie mogą liczyć na normalną wizytę u lekarza. Przed pojawieniem się w gabinecie mieliby zostać poddani szybkim testom na COVID-19.

Jeszcze inną koncepcją jest limit uczestników dużych imprez. „Przy kolejnej fali zachorowań dopuszczalna liczba byłaby znacznie zmniejszona, ale – podobnie jak dziś – limit dotyczyłby tylko niezaszczepionych” – czytamy.

Trwa także dyskusja nad skopiowaniem rozwiązań z Francji. Chodzi tutaj o ograniczenie dostępu do różnych usług zarówno publicznych, jak i komercyjnych.

„Z apelem m.in. o możliwość nieobsłużenia klienta, który nie udowodni, ze poddał się szczepieniu, zwrócili się do premiera przedsiębiorcy. Chcieliby też być zwolnieni z konsekwencji prawnych związanych z taką odmową” – czytamy.

Na razie nie ma mowy o obowiązkowych szczepieniach dla ogółu społeczeństwo. Taki wariant zagraża natomiast branży medycznej oraz nauczycielom.

Obowiązkowe szczepienia na COVID-19? Morawiecki bierze się za lekarzy

Decyzji w tej kwestii trzeba spodziewać się do połowy sierpnia. Już 11. dnia tegoż miesiąca konkretne propozycje mogą trafić na posiedzenie Sejmu.

Rząd czeka na większą liczbę zachorowań, żeby zwiększyć szanse na akceptację ze strony społeczeństwa.

Co się wydarzy, jeśli się nie doczeka? Jakoś to zorganizuje?

Obowiązek szczepień. Przedstawiciele polskich przedsiębiorców naciskają na rząd

 

REKLAMA