Resort zdrowia nie ma argumentów za szprycowaniem dzieci: „To nie leży w kompetencjach ministerstwa”

Minister Zdrowia Adam Niedzielski. Foto: PAP
Minister Zdrowia Adam Niedzielski. Foto: PAP
REKLAMA
Strona szczepienie.info ujawniła odpowiedź pandemicznego resortu zdrowia na pytanie, o to jakie argumenty przemawiają za szprycowaniem dzieci. To, co napisali urzędnicy resortu pandemii szokuje.

„Wnoszę o udostępnienie wyników badań, które jednoznacznie wskazują na to, że ryzyko powikłań po szczepieniu przeciw COVID-19 szczepionką COMIRNATY łącznie z ryzykiem ciężkiego zachorowania dziecka na COVID-19 pomimo szczepienia jest o wiele rzędów wielkości mniejsze niż ryzyko powikłań po COVID-19 w przypadku rezygnacji ze szczepienia, czyli wnoszę o przedstawienie dowodów na to, że lepiej zaszczepić dziecko przeciw COVID-19, niż go nie zaszczepić” – tak brzmiało zapytanie wysłanie do pandemicznego Ministerstwa Zdrowia 25 sierpnia 2021 roku.

Odpowiedź przyszła po blisko miesiącu. W resortowym piśmie datowanym na 24 września 2021 roku czytamy, że po pierwsze informacje „żądane” przez zadającego to pytanie „nie zostały wytworzone bezpośrednio przez tut. Organ”.

REKLAMA

„Zauważyć wymaga, iż wyniki badań są ogólnodostępne i funkcjonują w obiegu publicznym. Stąd też podkreślić należy, iż w kompetencjach Ministerstwa Zdrowia nie leży wyszukiwanie i rekomendowanie badań naukowych o tematyce wybranej przez obywateli” – czytamy dalej.

„W przypadku chęci uzyskania informacji na temat aktualnych wyników badań naukowych na wybrany temat, należy zasięgnąć wiedzy na stronach jednostek naukowych w Polsce i na świecie” – doradzono.

Innymi słowy, pandemiczny resort zdrowia nie potrafi podać argumentów przemawiających za tym, że w przypadku szczepienia dzieci korzyści przewyższają ryzyko. Polacy mają sobie wygooglować odpowiednie badania.

Jednocześnie rząd już od czerwca zezwolił na szprycowanie 12-latków i starszej młodzieży. Co więcej, w najbliższych miesiącach ma się pojawić taka możliwość dla dzieci od 5. do 12. roku życia.

Sam szef pandemicznego resortu zdrowia nakłaniał do szprycowania dzieci, a gdy akcja tworzenia szprycpunktów w placówkach edukacyjnych nie szła po jego myśli, zapowiadał szukanie „zachęt”.

Fiasko akcji szprycowania w szkołach. Niedzielski zapowiada „zachęty”

Nie można też pominąć obrzydliwej propagandy, jaka sączona jest do umysłów Polaków. Świetnym jej obrazem jest bilbord „zachęcający” do szprycowania uczniów. „Co 3. uczeń cierpi z powodu izolacji” – czytamy na plakacie. Zamieszczono tam również hasło „Żyj normalnie” i #SzczepimySię.

Szprycpropaganda. Podły szantaż emocjonalny dzieci. Dr Witczak: „Nieludzkie” [VIDEO]

Racjonalne argumenty padają natomiast ze strony naukowców sceptycznie nastawionych do idei masowego szprycowania. Kalkulator ryzyka dotyczący szprycowania młodych ludzi na Covid opublikowany w British Medical Journal nasuwa jednoznaczne wnioski.

„Szansa na korzyści ze szczepienia młodszych osób jest tak znikoma, a ryzyko szkód tak duże, że uniwersalna kampania szczepień przeciwko Covid-19 może wymagać rewizji” – czytamy.

Szpryca od 12. roku życia. Dr Witczak UJAWNIA. Korzyści vs. ryzyko. Wnioski są jednoznaczne

Podczas konferencji Ordo Medicus na temat szczepień dzieci na Covid-19 biolog medyczny dr Piotr Witczak ujawnił wiele „niewygodnych” faktów na temat szprycy. Odniósł się m.in. do skuteczności i bezpieczeństwa preparatów, a także transmisji wirusa przez zaszprycowanych.

Cała prawda o szczepieniach przeciw COVID-19. Dr Witczak UJAWNIA „niewygodne” fakty

Źródła: szczepienie.info/Twitter/NCzas

REKLAMA