Komedia! Rząd PiS bohatersko rozwiąże problem i dopłaci do prądu, a może i gazu

Licznik energii elektrycznej, pieniądze, ceny prądu. Obrazek ilustracyjny. Foto: Pixabay
Licznik energii elektrycznej, ceny prądu. Obrazek ilustracyjny. Foto: Pixabay
REKLAMA
Nadchodzi niespotykany dotychczas kryzys energetyczny. W wyniku tzw. zielonej polityki ceny prądu biją rekordy, w najbliższych miesiącach będzie coraz drożej. Rząd PiS nie widzi innego rozwiązania, jak dopłaty do prądu.

Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna”, dopłaty mają być liczone w miliardach. W 2019 roku w wyniku zamrożenia cen prądu budżet musiał dołożyć 5 mld zł. Teraz kwota ta ma być zbliżona.

Z nowych regulacji mieliby prawo skorzystać najubożsi, ok. 10 proc. społeczeństwa.

REKLAMA

„Projekt wsparcia autorstwa resortu klimatu może ulec dalszym zmianom. Niewykluczone jest rozszerzenie go o odbiorców gazu. Wczoraj premier Mateusz Morawiecki zapowiedział rozwiązania ochronne dla najbardziej dotkniętych wzrostem cen energii” – czytamy w „GDP”.

Dziennik podkreśla, że spółki energetyczne już zapowiedziały, że złożą wnioski taryfowe zakładające ok. 20-procentowy wzrost rachunków dla indywidualnych odbiorców prądu. Ale rekordy na rynkach europejskich biją też hurtowe ceny gazu.

„Możliwe są więc dalsze zmiany w projekcie resortu klimatu – pierwotnie miał on dotyczyć tylko odbiorów energii elektrycznej, ale z naszych informacji wynika, że niewykluczone jest dodanie odbiorców gazu. Nowe rozwiązania miałyby wejść w życie od początku roku, co oznacza, że prace nad zmienionym projektem będą musiały być błyskawiczne” – podano w „DGP”.

CZYTAJ TEŻ:

REKLAMA