
Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze po raz kolejny przedłużyła śledztwo w sprawie tajemniczej śmierci Dolnoślązaczki Magdaleny Żuk. Turystka z Bogatyni poleciała na wakacje do Egiptu w 2017 roku, gdzie zmarła w niewyjaśnionych okolicznościach.
Sprawa śmierci Magdaleny Żuk wstrząsnęła całą Polską. Od początku tragedia była owiana tajemnicą. Mnożyły się wątpliwości i mimo, że minęło już sporo czasu, to nikt nie ma pewności, dlaczego młoda kobieta zmarła podczas wakacji w egipskim kurorcie.
Do tej pory nie wiadomo dlaczego Magda wypadła z okna swojego apartamentu. Po tym jak uderzyła o betonową posadzkę, trafiła do szpitala. Później została przetransportowana do kolejnej placówki medycznej, gdzie zmarła.
Jak dotąd śledczy przesłuchali ok. 200 świadków: członków rodziny Magdaleny Żuk, jej chłopaka, byłych partnerów, znajomych, osoby podróżujące z nią samolotem, a także przebywające z nią w Egipcie.
Prokuratura oceniła do tej pory, że na ciele 27-letniej Dolnoślązaczki nie było śladów użycia wobec niej przemocy. Działania polskiej strony są o tyle utrudnione, że Egipcjanie nie dostarczyli wszystkich dokumentów. W Polsce wykluczono np. gwałt.
Jak dotąd w śledztwie nie postawiono żadnych zarzutów.
Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze kolejny raz postanowiła przedłużyć śledztwo w sprawie śmierci młodej kobiety, do 30 czerwca 2022 roku.
– Zwróciliśmy się z ponagleniem do strony egipskiej o przesłanie do Polski części dokumentacji toksykologicznej. Część już otrzymaliśmy, jednak nie jest to pełna dokumentacja. Stąd przedłużenie śledztwa o kolejne miesiące – wyjaśnia prokurator Tomasz Czułowski z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Sprawa śmierci Magdaleny Żuk:
- Wraca sprawa śmierci Magdaleny Żuk. Egipt przekazał protokół z sekcji zwłok
-
Matka Magdaleny Żuk: „Moja córka została zamordowana. W Egipcie ukrywają prawdę”
Źródło: Gazeta Wrocławska, NCzas