Co łączy agresję Rosji na Ukrainę i tzw. pandemię? Sommer: „A może Putin celowo zaatakował właśnie teraz, bo…”

Władimir Putin i covid - MEM Źródło: media społecznościowe
Władimir Putin i covid - MEM Źródło: media społecznościowe
REKLAMA
Tomasz Sommer, redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!”, zastanawia się, czy coś łączy tzw. pandemię koronawirusa z inwazją Rosji na Ukrainę. Dziennikarz ma swoje przemyślenia na ten temat.

Nietrudno zauważyć, że temat rosyjskiej agresji na Ukrainę zepchnął covid na drugi lub trzeci plan. Nikt się już nie emocjonuje nowymi dziennymi zakażeniami, w telewizji nie namawiają nas do szczepień, nie mówi się o wprowadzaniu nowych obostrzeń, a nawet stwierdzono, że możemy przyjąć kilkaset tysięcy uchodźców, których nie trzeba testować i poddawać kwarantannie.

Nie można jednak zapomnieć o tym, że europejskie gospodarki, a wśród nich polska, mocno podupadły „dzięki” głupim i szkodliwym decyzjom rządów o wprowadzaniu obostrzeń i lockdownów. Nie można zapomnieć, i tu szczególnie Polacy, bo pisowski rząd w Warszawie ma tu wielkie „zasługi”, o ogromnej liczbie nadmiarowy zgonów, które przetrzebiły nasze społeczeństwa, a były w dużej mierze efektem lockdownu w służbie zdrowia.

REKLAMA

Europa jest osłabiona jaki nigdy i to według redaktora Sommera mogło nakłonić Władimira Putina, by właśnie teraz realizował plan agresji na Ukrainie.

– A może Putin celowo zaatakował właśnie teraz, bo zobaczył, że Zachód sam popuścił sobie krwi pod pretekstem kowidu? A krwawiąca ofiara jest bezbronna – napisał w swoich mediach społecznościowych wolnościowy dziennikarz.


Czytaj też:


 

REKLAMA