
Niespokojnie jest ostatnio w wolnościowym skrzydle Konfederacji. Część członków opuściła partię KORWiN – w tym rzecznik Konfederacji Tomasz Grabarczyk. Teraz dwóch czołowych przedstawicieli wolnościowej prawicy – Artur Dziambor i Sławomir Mentzen – kłócą się na forum publicznym.
– Dobiegła końca moja przygoda z Partią KORWiN. Na podstawie absurdalnych zarzutów Prezesa JKM kierowanego przez Sławomira Mentzena, zostałem decyzją sądu usunięty – pisze w swoich mediach społecznościowych rzecznik prasowy Konfederacji – Tomasz Grabarczyk.
W swoim oświadczeniu Tomasz Grabrczyk informuje, że pozostaje dyrektorem biura prasowego Konfederacji oraz, że „w dalszym ciągu chcę budować silne skrzydło wolnościowe w ramach Konfederacji”. Możliwe, że polityk dołączy do nowej wolnościowej formacji budowanej przez Artura Dziambora, Jakuba Kuleszę i Dobromira Sośnierza.
Fala odejść z partii KORWiN:
- Budował partię KORWiN od początku i został z niej usunięty. Pisze o konflikcie z JKM i Mentzenem
- Dziambor, Kulesza i Sośnierz odchodzą z partii KORWiN
- Za co usunięto Grabarczyka? Korwin-Mikke komentuje. Partia KORWiN opublikowała uzasadnienie
Teraz dwóch czołowych przedstawicieli wolnościowej prawicy – poseł Konfederacji Artur Dziambor i wiceprezes partii KORWiN Sławomir Mentzen – kłócą się w mediach społecznościowych o sprawę usunięcia Tomasza Grabarczyka i wracają do tematu prawyborów prezydenckich w Konfederacji.
– Jest zupełnie oczywiste, że Grabarczyk wyleciał za działanie na szkodę partii KORWiN poprzez wspieranie Partii Wyspy Węży. Nie wiem, czy Putin znajduje się w uzasadnienie wyroku, a jeżeli tak, to załapał się tam jak Piłat do Credo. Chodziło o dywersję w partii – napisał na Twitterze Sławomir Mentzen.
– Putin, Putinem, jak się z tym sprawa ma to każdy może sobie sam wywnioskować. W Tomka oświadczeniu została poruszona kwestia prawyborów prezydenckich, a że miałeś swój poważny udział w tym „sukcesie” to ja bym uważał z tym wyzywaniem innych od węży. Miałeś, Sławku, złoty róg… – odpisał mu Artur Dziambor.
Przypomnijmy, o co chodzi. Podczas prawyborów prezydenckich w Konfederacji wydawało się, że kandydatem prawicy na prezydenta zostanie Artur Dziambor (w tamtym czasie kandydat partii KORWiN).
Tymczasem Janusz Korwin-Mikke i Konrad Berkowicz postanowili nie popierać przedstawiciela partii KORWiN, tylko Brauna. Tak zasugerowali swoim elektorom, a ci w zdecydowanej większości przychylili się do zaleceń.
Wielu sympatyków wolnościowej prawicy nie mogło wówczas zrozumieć działania prezesów partii KORWiN, ale sam Dziambor w tamtym czasie nie wygłaszał publicznie pretensji. Ostatecznie Dziambor dał swoim elektorom wolną rękę, a oni w większości poparli Krzysztofa Bosaka.
Tym sposobem kandydatem Konfederacji na prezydenta został Krzysztof Bosak – narodowiec, choć wszystko wskazywało na to, że zostanie nim Artur Dziambor – wolnościowiec.
Jak widać wewnątrz wolnościowego skrzydła wciąż żyje się tą sprawą.
Źródło: NCzas