Janusz Korwin-Mikke ostro opisał aktualną politykę zagraniczną naszej władzy. W ocenie legendarnego wolnościowca rząd warszawski nie radzi sobie ani w stosunkach z Ukrainą ani też z Unią Europejską, a USA „widzą w nas głupich frajerów”.
Janusz Korwin-Mikke opisał sytuację Polski w świetle ostatnich wydarzeń. Nawiązał m.in. do wybuchu w Przewodowie oraz mianowania Andrija Melnyka – byłego już ambasadora Ukrainy w Niemczech, gloryfikującego banderowców – wiceszefem ukraińskiego MSZ.
Przypomnijmy, że początkowo strona ukraińska ws. wybuchu w Przewodowie twierdziła, że rakieta, która tam spadła, na pewno nie była wystrzelona przez Ukraińców. Jednak po reakcji prezydenta USA Joe Bidena, Wołodymyr Zełenski powiedział, że „nie jest pewien na 100 proc.”, jak było naprawdę.
CZYTAJ WIĘCEJ: Bura od Bidena go otrzeźwiła? Zełenski zmienia zdanie ws. wybuchu w Przewodowie
Ukraińcy domagają się od Polski możliwości brania udziału w śledztwie ws. wydarzeń z Przewodowa. W piątek w miejscowości pojawili się przedstawiciele ukraińskich służb.
„Ukraińscy eksperci już pracują na miejscu tragedii w Przewodowie, którą spowodował rosyjski terror rakietowy przeciwko Ukrainie. Jestem wdzięczny stronie polskiej za danie im dostępu. Będziemy kontynuować naszą współpracę w sposób otwarty i konstruktywny, jak robią to najbliżsi przyjaciele” – oświadczył w piątek na Twitterze szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba.
Najprawdopodobniej jedna polska prokuratura nie zgodzi się na dopuszczenie Ukraińców do udziału w dochodzeniu, ponieważ byłoby to niezgodne z prawem.
– Nie ma takiej prawnej możliwości i byłoby to wbrew procedurom, nie mówiąc o interesie śledztwa, w którym badane są wszystkie możliwe wersje, w tym i ta, że mogła spaść rakieta obrony przeciwlotniczej Ukrainy – twierdzą źródła, na które powołuje się „Rzeczpospolita”.
CZYTAJ TAKŻE: Ukraińcy będą włączeni do śledztwa ws. eksplozji w Przewodowie? „Byłoby to wbrew procedurom, nie mówiąc o interesie śledztwa”
„Przeprosin, zadośćuczynienia od Ukraińców się nie doczekamy. Nie reagujemy, gdy wiceszefem ich MSZ zostaje osoba wybielająca zbrodnie banderowców. W polityce unijnej całkowicie leżymy. USA widzą w nas głupich frajerów. To jest obraz tej władzy! Po cholerę nam te ministerstwa?!” – napisał na Twitterze Janusz Korwin-Mikke.
Przeprosin, zadośćuczynienia od Ukraińców się nie doczekamy. Nie reagujemy, gdy wiceszefem ich MSZ zostaje osoba wybielająca zbrodnie banderowców. W polityce unijnej całkowicie leżymy. USA widzą w nas głupich frajerów. To jest obraz tej władzy! Po cholerę nam te ministerstwa?!
— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) November 21, 2022
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Apologeta Bandery nowym wiceministrem na Ukrainie. „Polskie władze zabiegały, żeby to się nie stało”
- Skandaliczne słowa ukraińskiego dyplomaty [VIDEO]
- Nowy minister Ukrainy pyskuje na Twitterze polskim politykom
- W Polsce bez zmian. Prezydent Duda: „To suwerenna decyzja ukraińskich władz”
