Żydzi robią z Jedwabnego kopię chrześcijańskiego misterium męki Pańskiej? Jedwabieńskie kłamstwa, mity i konfabulacje

REKLAMA

Rankiem fatalnego 10 lipca 1941 roku wszechwiedzący narrator Wasersztajna zjawia się niewidzialny na naradzie ośmiu gestapowców z przedstawicielami władz Jedwabnego. Niemcy są powściągliwi, proponują „ażeby z każdego zawodu zostawić jedną rodzinę żydowską”. W odpowiedzi słyszą jednak: „musimy wszystkich Żydów zgładzić, nikt z nich nie może zostać żywym”. Wtedy postanawiają wydać Żydów Polakom.

1900 lat wcześniej sytuacja rozwijała się podobnie: znudzony Piłat, okrzyki starszyzny żydowskiej „Ukrzyżuj! Ukrzyżuj!”. I nawet to samo rozwiązanie: „Rzekł do nich Piłat: »Zabierzcie go i sami ukrzyżujcie«” (J 19,6).
I tak jak w Pasji złaknieni krwi Żydzi z czasem przesłaniają wydającego wyrok Piłata, tak i w oczach Żydów Polacy stają się gorsi od Niemców.

REKLAMA

W Księdze Pamiątkowej Herszel Piekarz pisze wprost: „Ich sadyzm był nienasycony. Niemcy patrzyli z pogardą na jawne zezwierzęcenie Polaków”. Odbywa się więc i „biczowanie” Żydów za pomocą kijów nabitych gwoździami i naigrawanie się: upokarzające „wariackie ćwiczenia”, na ostatek zaś czeka ich męczeńska śmierć.

A „dookoła torturowanych” – wspomina Finkelsztajn – „stały tłumy polskich mężczyzn, kobiet i dzieci, które wyśmiewały się z nieszczęśliwych ofiar”. Cały lud. I prawie słychać, jak krzyczą rozochoceni: „Krew ich na nas…”.
W pewnym fantastycznym opowiadaniu Aleksandra Wata następuje osobliwa zamiana miejsc: Żydzi zostają masowo katolikami, wybierają żydowskiego papieża i wkrótce nie ma już „ani jednego kleryka pochodzenia aryjskiego”, natomiast antysemici przyjmują judaizm. Coś podobnego dokonuje się po Zagładzie z tradycyjnym schematem Pasji.

Dziś nie wolno już utrzymywać, że wszyscy Żydzi są odpowiedzialni za śmierć Chrystusa, ale jest rzeczą jak najbardziej właściwą czynić odpowiedzialnymi wszystkich Polaków za śmierć każdego polskiego Żyda. Złośliwi antysemici powiedzieliby zapewne, że Żydzi potrafią okraść chrześcijan nawet z najgłupszych przesądów.

Co więcej, stwierdzenie, że Polacy zbiorowo odpowiadają za krzywdy Żydów, ma podobno posiadać jakąś cudowną moc oczyszczającą. Gdy przyznają wreszcie, że są narodem żydobójców, zaczną od razu żyć w prawdzie i bardzo się im od tego polepszy. To właśnie do takiej ekspiacji powinna ich nakłonić horrendalna teza kończąca książkę Grossa – że 1600 jedwabieńskich Żydów zostało zamordowanych przez „społeczeństwo”.

Zresztą, wszystko to dokładnie przewidziała już dawno temu matka Finkelsztajna (a tak, zbrodni żydobójstwa również towarzyszą proroctwa!). Rozmawiając z miejscowym księdzem, najpierw próbowała go przekonać, żeby nie stosował do Żydów zasady odpowiedzialności zbiorowej, a potem w profetycznym natchnieniu apelowała, by „wstrzymał ciemną masę, która jest zdolna do popełnienia straszliwych rzeczy, które w przyszłości na pewno będą hańbą dla narodu polskiego, ponieważ polityczna sytuacja nie zawsze będzie taka, jaka jest obecnie”.

REKLAMA