
Rafał Trzaskowski oświadczył na Twitterze, że 1 grudnia w Warszawie zgasną światła w ramach „Protestu Samorządów”. W akcji ma brać udział około 50 miast w Polsce, na czele ze stolicą.
„1.12 odbędzie się #ProtestSamorządów. W miastach w całej Polsce symbolicznie zgasną światła w proteście przeciw rosnącej finansowej presji wywieranej na lokalne budżety przez rząd. W @warszawa wyłączymy iluminację kilku miejsc – symbolicznie, bez zagrożenia dla bezpieczeństwa” – oświadczył Trzaskowski.
1.12 odbędzie się #ProtestSamorządów. W miastach w całej Polsce symbolicznie zgasną światła w proteście przeciw rosnącej finansowej presji wywieranej na lokalne budżety przez rząd. W @warszawa wyłączymy iluminację kilku miejsc – symbolicznie, bez zagrożenia dla bezpieczeństwa. pic.twitter.com/4z2VE2JWiU
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) November 30, 2020
„W nocy z 1 na 2 grudnia nie włączymy iluminacji podświetlającej mosty: Śląsko-Dąbrowski, Gdański, Poniatowski, Siekierkowski, Świętokrzyski, a także wiaduktu Markiewicza i ciągu drzew w Al. Ujazdowskich. #ProtestSamorządów” – dodał prezydent stolicy.
Do udziału w akcji przyznali się m.in. prezydenci Świdnicy, Sosnowca, miasto Katowice oraz wójt gminy Izabelin.
Samorządy domagają się zatrzymania procedowania w Senacie nowelizacji ustawy o podatku PIT, CIT i ryczałcie. Uszczupliłoby to dochody samorządów o 1,4 mld zł rocznie.
„Żądamy przerwania przez Parlament RP procesu legislacyjnego nad tą ustawą. Jednocześnie oczekujemy od premiera Mateusza Morawieckiego skierowania do Sejmu RP inicjatywy ustawodawczej złożonej przez Stowarzyszenie „Tak! Samorządy dla Polski”.
Inicjatywa ustawodawcza stowarzyszenia proponuje zwiększenie udziałów samorządów w podatku PIT z 38,16 proc. do 48,16 proc. Podnosi to dochody gmin w naszym kraju o kwotę 11 336 421 000 zł – według planów na 2020 rok. Podobne zapisy ustawowe powinny dotyczyć urealnienia dochodów powiatów i województw, by również te jednostki mogły realizować swoje zadania” – czytamy na stronie UM Warszawy.
Stołeczny ratusz straszy również, że Polakom grozi utrata środków z budżetu UE i Funduszu Odbudowy. „A to właśnie dostęp do wielkich środków finansowych na stałe zmienił polskie wsie i miasta, zapewniając środki na budowę dróg, kanalizacji, oczyszczalni, obiektów sportowych i szpitalnych, finansując programy dla seniorów, młodzieży i kultury oraz sportu” – czytamy.
Tak ratusz kanalizuje pieniądze podatników
To nie pierwsza „świetlana” akcja w wykonaniu Trzaskowskiego. Wcześniej podświetlał już Pałac Kultury i Nauki w kolorach LGBT czy też na niebiesko – by podkreślić przywiązanie do UE.
Wydatkowanie środków ze stołecznego ratusza wzbudza wiele kontrowersji. Pieniądze podatników w dużej części są bowiem kanalizowane w tęczowych projektach, czy w szkoleniach z taktyki miejskiej dla Antify, co później „przydało się” w ataku na furgonetkę pro-life. Innym spektakularnym przykładem wyrzucania pieniędzy podatników w błoto była „strefa relaksu” na placu Bankowym.
Rafał Trzaskowski już w kwietniu skarżył się, że nie dopina mu się budżet. Tymczasem – tylko w marcu – przeznaczył ponad 41 tys. zł na „Queerowe gesty i kolektywność”. To tylko wycinek z tęczowego sponsoringu. Na indoktrynację LGBT poszły z warszawskiego ratusza grube miliony.
Źródła: Twitter/nczas.com