Zbliża się katastrofa! W lutym wchodzi kolejny nowy podatek. Może być zabójczy

sieci handlowe/Biedronka i Lidl/fot. flickr.com/Wikimedia Commons (kolaż)
Biedronka i Lidl/fot. flickr.com/Wikimedia Commons (kolaż)
REKLAMA

Podatek cukrowy to nie wszystko – ceny produktów dopiero zaczną rosnąć. W lutym sieci handlowe zaczną płacić podatek handlowy.

Już w przyszłym miesiącu w życie wchodzi podatek handlowy, czyli inaczej podatek od sprzedaży detalicznej.

„Zapłacą go największe sieci handlowe. Biedronka około 700 mln zł, Lidl kolejne 200 mln zł, a do tego jeszcze np. sieci ze sprzętem elektronicznym” – informuje portal money.pl.

REKLAMA

Jeśli ktoś myśli, że to prezesi wielkich firm zubożeją o kwoty, które sieci cyklicznie będą oddawały fiskusowi, to jest w ogromnym błędzie.

Oczywistym jest, że koszta zostaną przerzucone na klientów – sprzedaż produktów to biznes, a nie akcja charytatywna.

Tak więc po drożejących napojach gazowanych, w lutym przyjdzie czas na całą resztę. Dołączając do tego inflację można śmiało założyć, że Polacy zaczną zostawiać przy sklepowych kasach fortunę.

Już teraz eksperci mówią o tym, że sieci dyskontów będą musiały znaleźć jakieś rozwiązania. Według najmniej drastycznego scenariusza – giganci ograniczą do minimum liczbę promocji, według najczarniejszego – radykalnie podniosą ceny.

Podatek, który wchodzi w życie teraz, zapowiadany był już w 2016 roku. Od tamtego czasu jednak drastycznie zmieniła się sytuacja – przyszła pandemia, a za nią jeszcze gorsza zaraza – lockdown. Mimo to rząd nie wykazuje chęci odłożenia w czasie wprowadzenia nowego podatku.

Podziękujcie PiS i Lewicy. Podatek cukrowy wszedł w życie i ceny poszybowały w górę

Podatek cukrowy nie pomaga, ale rządowi to nie przeszkadza. Im nie chodzi o zdrowie, tylko o nasze pieniądze

Źródło: money.pl

REKLAMA