Szpital Narodowy kończy działalność. Kosztował podatników krocie i świecił pustkami

Szpital na Stadionie Narodowym w Warszawie.
Szpital na Stadionie Narodowym w Warszawie. (Fot. PAP)
REKLAMA

Maj to ostatni miesiąc, w którym na Stadionie Narodowym funkcjonuje tzw. Szpital Narodowy. Był to jeden z najdroższych szpitali tymczasowych, jaki powstał w ramach mniemanej pandemii.

Szpital Narodowy został oddany do użytku 5 listopada 2020 roku. Był to pierwszy szpital tymczasowy w Polsce. Powstał na podstawie decyzji premiera Mateusza Morawieckiego. Szczegółowy plan adaptacji Stadionu Narodowego na szpital opracował zespół spółki PL.2012+ oraz Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA. Szpital powstał w ciągu trochę ponad dwóch tygodni od wydania decyzji szefa rządu warszawskiego. Teraz PGE Narodowy wraca do swojej dawnej funkcji – jednej z najnowocześniejszych w Europie aren wielofunkcyjnych.

Od listopada ubiegłego roku do Szpitala Narodowego trafiło łącznie 1843 pacjentów. Jednak szpitale standardowe kontaktowały się z Centrum koordynacyjnym Szpitala Narodowego w celu przekazania pacjentów aż 2448 razy.

REKLAMA

Według statystyk pacjenci Szpitala Narodowego przebywali na PGE Narodowym średnio 11 dni. W szczytowym momencie tzw. trzeciej fali w szpitalu przebywało jednocześnie 350 pacjentów. Przygotowanych było jednak 550 łóżek z możliwością rozbudowy do 1200 łóżek. Wentylowanych mechanicznie było jednoczasowo 90 osób.

Funkcjonowanie Szpitala Narodowego było podzielone na kilka faz. Początkowo zapewniono pełne wyposażenie w sprzęt medyczny tylko dla połowy maksymalnego potencjału szpitala. Decyzja o dalszej rozbudowie miała zapadać w razie potrzeby – jednak do tego nigdy nie doszło.

Dyrektorzy największych szpitali wojewódzkich na Mazowszu ujawnili w listopadzie, że Szpital Narodowy nie przyjmował ich pacjentów, mimo że często liczba zajętych łóżek przekraczała możliwości placówki. Na PGE Narodowym było wówczas tylko 33 pacjentów na 500 gotowych łóżek.

– Nie mamy tak zdrowych pacjentów, by kwalifikowali się do leczenia w szpitalu tymczasowym na Stadionie Narodowym – mówili dyrektorzy mazowieckich placówek. Placówka ogłosiła bowiem kuriozalne warunki przyjmowania pacjentów.

Wygaszanie Szpitala Narodowego

Obecnie Szpital Narodowy przechodzi fazę wstrzymania działalności. W ostatnich dniach maja placówka nie będzie już przyjmować pacjentów. Instalacja wytwarzająca tlen, znajdująca się na płycie głównej stadionu, zostanie zdemontowana i umieszczona w magazynie. Dotychczasowa przestrzeń szpitala będzie zabezpieczona i przygotowana do ewentualnego ponownego uruchomienia w przyszłości.

W Polsce powstało łącznie 36 szpitali tymczasowych. Ich organizacja kosztowała podatników przeszło 600 mln zł. Do 22 stycznia szesnaście placówek przyjęło łącznie 2009 pacjentów. Jak się okazało, spore koszty generują także pracownicy owych szpitali tymczasowych. Aż 393 158 złotych zainkasował w listopadzie zarząd Szpitala Narodowego. Sprawę ujawniła kontrola poselska.

Szpital Narodowy nie przyjmuje pacjentów z przepełnionych placówek. Rząd tworzy „bufor łóżkowy”

Źródła: nowawarszawa.pl/nczas.com

REKLAMA