Morderca Polaków został „Bohaterem Ukrainy”. Zełeński odznaczył członka UPA

Wołodymyr Zełenski
Wołodymyr Zełenski. / Foto: PAP/UKRINFORM
REKLAMA

Niedawno na łamach nczas.com pisaliśmy o odznaczeniu, jakie z okazji 80. rocznicy powstania Ukraińskiej Powstańczej Armii odpowiedzialnej m.in. za Rzeź Wołyńską, przyznawała Rada Miejska Iwano-Frankowska. Nie trzeba było długo czekać, żeby jednemu z odznaczonych prezydent Wołodymyr Zełeński nadał tytuł bohatera Ukrainy. Dla Polaków jest on zbrodniarzem.

99-letni Myrosław Wasylowycz Symczycz, bo o nim mowa, pod koniec sierpnia 2022 r., jako pierwszy, dostał order z okazji 80-lecia UPA. Było to już kolejne uhonorowanie tego członka zbrodniczej organizacji – wcześniej bowiem doczekał się swojego pomnika w Kołomyi. Jest także kawalerem ukraińskich orderów „Wolności” i „Za zasługi” nadanych przez prezydentów Petra Poroszenkę i Wiktora Juszczenkę.

REKLAMA

Tak Ukraina honoruje zbrodniarzy z UPA, którzy mordowali Polaków [FOTO]

Teraz, 14 października 2022 r., prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński – z okazji Dnia Obrońców Ukrainy (ustanowionego w przyjętą datę powstania UPA) – przyznał tytuł Bohatera Ukrainy płk. Ihorowi Skybiukowi dowódcy 80. brygady Desantowo-Szturmowej oraz członkowi UPA, sotnikowi Symczyczowi właśnie. Zgodnie z prezydenckim dekretem Symczycz otrzymał także order Złotej Gwiazdy.

Członek UPA, odpowiedzialnej za zbrodnie dokonane m.in. na Polakach, został uznany Bohaterem Ukrainy „za bohaterstwo okazane w walce o niepodległość Ukrainy, wybitne zasługi osobiste w kształtowaniu ukraińskiej państwowości” oraz za „wieloletnią owocną działalność publiczną”.

Symczycz jest też honorowym obywatelem Lwowa i Kołomyi. Deputowani Rady Miejskiej pierwszego z tych miast już w październiku 2021 r. zwrócili się do Zełeńskiego z wnioskiem o nadanie mu tytułu Bohatera Ukrainy. Jak się okazuje, prezydent teraz przystał na ten postulat.

Dla Polaków jednak Symczycz jest zbrodniarzem. W kwietniu 2021 r. Stowarzyszenie Upamiętniania Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów (SUOZUN) we Wrocławiu złożyło wniosek do Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu o ściganie go.

Symczycz ps. „Krywonis” wstąpił do UPA 20 października 1943 r. To on miał wydać rozkaz wymordowania Polaków we wsiach Pistyń i Trójca w województwie stanisławowskim.

Jednak strona ukraińska podkreśla głównie jego działalność przeciwko ZSRR. Ukraińskie media zaznaczają, że jako członek UPA, spędził w sowieckich łagrach 32 lata. Piszą także o bitwie o Kosmacz, gdzie walczył przeciwko NKWD.

Stowarzyszenie Upamiętniania Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów powołuje się zaś na sowieckie dokumenty, które wyszły na jaw dopiero w 2020 r. Są to materiały z toczącej się po wojnie sprawy karnej Symczycza. To z nich ma wynikać, że w czasie gdy był dowódcą plutonu – tzw. czoty – w sotni UPA „Moroza”, wydał rozkaz wymordowania Polaków ze wsi Pistyń.

Co więcej, Symczycz miał też zagrozić swoim ludziom śmiercią, jeśli okażą „lachom” jakąkolwiek litość. Jeden z dokumentów wskazuje również, że miał on osobiście brać udział w mordzie rodziny Iwanickich. SUOZUN nie podaje jednak, kiedy miało się to wydarzyć.

Symczycz miał też być odpowiedzialny za mord Polaków ze wsi Trójca, do którego doszło 23 października 1944 r.


CZYTAJ WIĘCEJ:


 

REKLAMA