Janusz Korwin-Mikke o prawyborach Nowej Nadziei w Legnicy: „Nie wziąłem pod uwagę, że mogą tam być… dwa oszustwa!”

Janusz Korwin-Mikke Źródło: YouTube
Janusz Korwin-Mikke Źródło: YouTube
REKLAMA

Prawybory Nowej Nadziei w Legnicy zostały unieważnione. Sytuację będzie wyjaśniać sąd partyjny. Całą sytuację skomentował Janusz Korwin-Mikke, nestor polskiej prawicy, jeden z założycieli Konfederacji.

Przypomnijmy. W sobotę, 28 stycznia prawybory Nowej Nadziei (dawniej KORWiN) na liderów list w wyborach do Sejmu odbyły się nie tylko w Warszawie, ale także w Legnicy.

REKLAMA

O ile impreza w Warszawie okazała się dużym sukcesem, to wydarzenia w Legnicy jeszcze długo mogą odbijać się czkawką.

Sommer o Tyszce, prawyborach i „kieszonkowych hitlerkach”. „Do partii, które układają listy w KIBLU nie można mieć zaufania” [VIDEO]

O „jedynkę” w okręgu walczyli Jarosław Iwaszkiewicz, Robert Grzechnik oraz Dariusz Szumiło. Wyników jednak nie podano. Maciej Bojanowski, jeden z mężów zaufania powiedział obecnemu na miejscu dziennikarzowi Radia Wrocław, że „nie był w stanie weryfikować jak są liczone głosy”.

Finalnie zwycięzca miał wygrać jednym głosem. Wtedy gros zgromadzonych na sali zaczęło domagać się ponownego przeliczenia głosów.


Czytaj więcej: Prawybory Nowej Nadziei i „spadochroniarze”. Sośnierz: Wszystko wskazuje na to, że „rozbiory” zostały dogadane


Z oświadczenia Dariusza Szumiło, czyli jednego z kandydatów, który kilkukrotnie występował na konferencjach prasowych Konfederacji w Sejmie obok najważniejszych polityków, wynika, że na prośbę o powtórne przeliczenie głosów i wspólną ich weryfikację nie zgodziła się komisja. Karty wyborcze spakowano do kartonu i wywieziono z lokalu.

Zdalnie interweniował Sławomir Mentzen, który nakazał ponowne przeliczenie głosów. Te jednak nie wróciły do lokalu, w którym organizowano spotkanie. Wobec powyższego zarząd partii Nowa Nadzieja podjął decyzję o unieważnieniu prawyborów. Wyjaśnieniem sprawy ma zająć się sąd partyjny.

Sprawy publicznie nie skomentowali dwaj pozostali kandydaci, czyli Iwaszkiewicz i Grzechnik. Partia Nowa Nadzieja nie wydała jeszcze oficjalnego oświadczenia.

Do sprawy odniósł się właśnie Janusz Korwin-Mikke, który – jak wyjaśnił – przeprowadził własne dochodzenie dotyczące legnickich wydarzeń. Wnioski, jakie z niego wyciągnął, są mało optymistyczne.

Gdy zrobiłem śledztwo i upewniłem się, że w prawyborach w Legnicy nie mogło być żadnego oszustwa, nie wziąłem pod uwagę, że mogą tam być… dwa oszustwa! To temat na nowelę kryminalną, z pogranicza psychopatologii. Grunt, że prawda wykryta. Na razie wyniki zostaną unieważnione.

Kulesza OSTRO o prawyborach Nowej Nadziei: Te referenda to jedno wielkie oszustwo

Mentzen do Dziambora: Polecam zapisanie się do PiS-u czy PO, jak mu tak bardzo źle w Konfederacji [VIDEO]

REKLAMA