Tęczowa manipulacja w praktyce. Kolejna odsłona antypolskiej propagandy LGBT w BBC [VIDEO]

Reportaż BBC/LGBT/Fot. screen Twitter
"Reportaż" BBC/LGBT/Fot. screen Twitter
REKLAMA

Brytyjska telewizja BBC na tropie antytęczowego faszyzmu w Polsce. Pokazano kolejną odsłonę „reportażu”, do którego w marcu nagrano inscenizację w wykonaniu aktywisty LGBT Barta Staszewskiego. Chodziło m.in. o przywieszone przez niego tablice z napisem „strefa wolna od LGBT” w kilku językach.

Polska jest ostatnim krajem w Unii Europejskiej pod względem praw LGBT i ten stan może się pogorszyć – grzmiał reporter BBC Ben Hunte, zadeklarowany gej.

W materiale BBC Hunte ubolewa, że „osoby LGBT” w Polsce dzielą się na dwie grupy. Są bowiem ci, którzy musieli wyjechać, ponieważ „nie mogli być sobą” i są aktywiści, którzy „walczą o swoje prawa”.

REKLAMA

W Polsce Hunte spotkał się z Bartem Staszewskim, aktywistą LGBT, który znany jest głównie z prowokacji z tablicami. Pracownik BBC przyznał, że wybrał się do Polski, żeby „zbadać strefy wolne od LGBT”. „Dzień pierwszy był przerażający, ale to cudowne zobaczyć aktywistów przy pracy” – dodał. Zamieścił przy tym zdjęcia z manifestacji pod kościołem w Świdniku i Barta z tablicą.

Aktywista miał być „oburzony polskimi tzw. „strefami wolnymi od LGBT”. – Te deklaracje są prawdziwe, są tutaj w tym mieście, w innych miastach. Chcą nas wystraszyć – żalił się Bart.

BBC wspomniało o samorządowych uchwałach sprzeciwiających się promocji LGBT i chroniących rodzinę. Tuż po tym Staszewski opowiadał o marszu równości w Lublinie i lecących w stronę manifestantów kamieniach i ładunkach wybuchowych domowej roboty. Wykreowany na bohatera, który musi walczyć o przetrwanie, Bart stwierdził, że chyba jest „urodzonym wojownikiem”. Stwierdził, że nie wyjechał, bo sądzi, że nie jest to żadne rozwiązanie.

Rzekomy ucisk tęczowców

W materiale użyto m.in. fragmentów przemówienia Andrzeja Dudy, który mówił, że „dzieci muszą być chronione przed agresywną seksualizacją czy adoptowaniem przez pary jednopłciowe”. Przetłumaczono także „pary jednopłciowe” jako „same-sex marriages”, czyli „małżeństwa jednopłciowe”.

Dalej widzimy nagranie przedstawiciela grupy, która nie mogła w Polsce być sobą. – Życie w moim małym homofobicznym mieście w Polsce było bardzo denerwujące. Nie ma opcji, żebym wrócił do Polski jako gej – żalił się.

W materiale pokazano też drag queen z Polski. – Jestem bardzo dumny z bycia Polakiem i pewnego dnia na pewno wrócę – stwierdził.

Inny przedstawiciel LGBT z kolei kategorycznie stwierdził, że nie wróci do Polski. – Musiałbym ukrywać swoją seksualność i nie czułbym się bezpiecznie – stwierdził.

Ideologia LGBT

Pokazano też urywki z tęczowej manifestacji przeciwko arcybiskupowi Markowi Jędraszewskiemu. Pretekstem były słowa duchownego o tym, że ideologia LGBT jest „tęczową zarazą”. Widzowie mogą też zobaczyć tendencyjny fragment, w którym widać jak tęczowy aktywista podchodzi do policjantów stojących pod kościołem – miejscem manifestacji. Reporter interpretuje to jednak jako „powstrzymywanie aktywisty przed wejściem do kościoła”. Później aktywista twierdzi, że został „potraktowany jak śmieć”. Dodaje też, że „to robią cały czas”.

W materiale nie wspomniano jednak o licznych profanacjach, jakich dopuszczają się aktywiści LGBT m.in. podczas homomarszów. Nie ma też żadnej wzmianki na temat wplatania tęczy w święte dla katolików symbole.

Reporter twierdził również, że przedstawiciele LGBT byli „aresztowani” przez policję, tylko dlatego, że pojawili się na manifestacji. Widać jednak tylko scenę spisywania przez funkcjonariusza.

Hunte był też oburzony, że ludzie w Polsce utożsamiają „osoby LGBT” z pedofilami. – Opuściłem Polskę zszokowany tym, co usłyszałem – stwierdził.

Wykorzystano wypowiedź rzecznik tęczowej organizacji ILGA-Europe. Katrin Hugendubel oceniła, że słowa Dudy o tym, że pary jednopłciowe nie powinny adoptować dzieci to „robienie kozła ofiarnego z mniejszości”. W jej ocenie niesie to „ryzyko, że będą brutalnie atakowani na ulicach”.

Reklama prezerwatyw

Dowodem na prześladowania gejów ma być także fakt, że TVP odmówiła emisji reklamy prezerwatyw Durex m.in. z parą gejów pt. „Głośni w łóżku”. Jak uzasadniono, widzowie nie chcą oglądać reklam, w których pojawiają się treści intymne. Na emisję zgodziły się natomiast Polsat i TVN.

Źródło: BBC/nczas.com

REKLAMA