Woziński: Wiedźma z Leningradu

REKLAMA
Ran Woziński wiedźma Leningrad
Ayn Rand.

W 1926 roku Rand udało się wreszcie uciec z sowieckiej Rosji dzięki rodzinie mieszkającej w USA. Po krótkim pobycie w Nowym Jorku od razu udała się do Los Angeles, gdzie chciała zrobić karierę w Hollywood. W tym celu zmieniła nazwisko tak, aby straciło swoje żydowskie brzmienie. Słowo „Rand” nawiązywało w pewien sposób do południowoafrykańskiego złota; do złota nawiązywało także nazwisko głównego bohatera „Atlasa zbuntowanego”, Johna Galta (tak wymawiano w jidysz gold).

Rand nie odniosła wielkiego sukcesu na zachodnim wybrzeżu, lecz w 1941 roku udało jej się wydać powieść „Źródło”, która przyniosła jej pewien rozgłos. Wkrótce na podstawie powieści nakręcono nawet film z Garym Cooperem w roli głównej. Wtedy właśnie w jej życiu pojawił się młody Żyd z Kanady – Nathaniel Blumenthal. Zafascynowany jej powieścią, miał ją przeczytać aż 40 razy, zanim ją poznał (miał wtedy 19 lat). Wprawdzie trzy lata po przybyciu do Stanów Zjednoczonych Rand wyszła za mąż, aby nie stracić prawa pobytu, za drugoplanowego aktora Franka O’Connora, lecz związek z nim traktowała w bardzo specyficzny sposób.

REKLAMA

Warto przeczytać: Sommer: O Marcu ’68 realistycznie

Blumenthal pojawił się w życiu Ayn Rand w kluczowym momencie. Pozostając w głębokim dołku z racji nieuznawania w niej geniusza przez pozostałych intelektualistów, na początku lat pięćdziesiątych stworzyła sobie własną grupkę wsparcia, która przerodziła się później w rdzeń obiektywistycznej sekty. Rdzeń ten nosił nazwę Kolektywu (zdumiewająca nazwa jak na rzekomych zwolenników radykalnego indywidualizmu), a jego fundamentem stał się wieloletni romans autorki „Źródła” z Blumenthalem oraz świecki kult Rand praktykowany przez zgromadzoną wokół niej młodszą o ok. 30 lat młodzież.

Rand od samego początku omotała wokół siebie zafascynowanego nią młodzieńca, przekonując go, że jest niemal tak idealny jak bohaterowie jej powieści. Wkrótce skłoniła go do poślubienia Barbary Weidman, której tak naprawdę nie kochał, lecz która uwielbiała Rand niczym boginię. Jej mentorka podstępnie ją chwaliła, twierdząc, że przypomina jej ją samą, gdy była młoda, i wieszczyła jej wspaniałą karierę pisarską. Młoda dziewczyna była tak omotana przez Rand, że nie protestowała gdy zaledwie półtora roku po ślubie autorka „Atlasa” obwieściła jej, że chce sypiać z jej mężem. Wiedźma z Leningradu zmanipulowała swoje otoczenie tak bardzo, że jej mąż oraz Nathaniel i Barbara zgodzili się na bezwstydny romans w imię chorej ideologii. Rand wmówiła wszystkim, że tego właśnie wymaga racjonalny egoizm. W opinii Kolektywu, Rand stanowiła największy umysł w dziejach ludzkości, zaś jej młodego kochanka uważano oficjalnie za równego lub nieco tylko ustępującego w swym geniuszu Arystotelesowi, dlatego współżycie seksualne tak znamienitych osobistości nie mogło napotykać żadnych przeszkód.

Znamienne jest to, że Nathaniel Blumenthal zmienił szybko swoje nazwisko na Branden, które zdaniem Jeffa Walkera, autora książki „The Ayn Rand Cult”, nawiązuje wprost do nazwiska Jej Racjonalości (B-Rand-en mogło powstać jako Ben Rand, czyli syn Rand). Przez kilkanaście lat Nathaniel Branden przychodził dwa razy w tygodniu do domu państwa Rand, aby uprawiać seks w łożu małżeńskim swojej idolki. Niekiedy pojawiał się jeszcze, zanim nominalny mąż zdążył w ogóle wyjść z mieszkania. Frank O’Connor w tym czasie szedł do pobliskiego baru, w którym dużo pił. Ostatecznie umarł jako alkoholik.

Czytaj dalej ->

REKLAMA