Afera pedofilska. Latkowski wymienia nazwiska celebrytów. Wojewódzki idzie do sądu [VIDEO]

Kuba Wojewódzki, Sylwester Latkowski Źródło: Instagram/Kuba Wojewódzki, prt sc Twitter/@Prezeskochany
Kuba Wojewódzki, Sylwester Latkowski Źródło: Instagram/Kuba Wojewódzki, prt sc Twitter/@Prezeskochany
REKLAMA

TVP wyświetliło film Sylwestra Latkowskiego, „Nic się nie stało”, który miał traktować o pedofilii wśród celebrytów. W samym filmie żadnej bomby nie było, jednak po premierze w jednej z wypowiedzi odpalił ją sam reżyser.

Wojewódzki, Szyc i Majdan byli świadkami wykorzystywania dziewcząt?

– Borys [Szyc], może czas nie tłumaczyć się, tak jak mi się tłumaczyłeś, że byłeś pijany wtedy, że ćpałeś, że mało pamiętasz. Chcę żebyś po prostu powiedział opinii publicznej czego byłeś świadkiem i co robiłeś, a czego nie robiłeś – taki apel do popularnego aktora Latkowski wystosował po premierze.

– Mam tą samą prośbę do Majdana, do Wojewódzkiego, do tych dziewczyn i pań które tam mignęły – dodał Latkowski.

REKLAMA

Z wypowiedzi reżysera wynika, że celebryci mogli być świadkami zdarzeń, które mogą mieć związek z pedofilią wśród gwiazd. Może chodzić o dowody w sprawie stręczycieli, działających w klubie „Zatoka Sztuki” w Sopocie – na tym bowiem głównie skupiał się film.

Kuba Wojewódzki straszy sądem. „Od lat obserwuje twoje mroczne zafascynowanie moją osobą”

Najszybciej zareagował gwiazdor TVN-u, Kuba Wojewódzki. Celebryta dodał obszerny wpis na Facebooku w którym m.in. straszy Latkowskiego sądem.

„Drogi Sylwestrze. Od lat obserwuje twoje mroczne zafascynowanie moją osobą” – zaczyna swój wpis Wojewódzki.

„Boję się, że znowu wpadłeś w złe towarzystwo sponsorujące twe posępne fantazje, które już nie raz zaprowadziły cię do problemów z prawem, konieczności ucieczki z kraju aż w końcu do więzienia” – pisze dalej gwiazdor.

Wojewódzki przyznaje, że bywał w „Zatoce Sztuki”. Nie uważa jednak, by czyniło go to „współwinnym”.

„W sposób haniebny i kłamliwy starałeś się wmieszać zarówno mnie jak i bliską mi osobę w brutalną aferę kryminalną Zatoki Sztuki. Próba przekonania świata, że bywając tam stawałem się uczestnikiem tamtejszych patologii tudzież ich cichym wspólnikiem to absurd i zwykłe przestępstwo. Przez lata bywałem też w budynkach TVP1, co nie czyni ze mnie waszego wspólnika, kłamcy, lokaja władzy czy aferzysty” – pisze.

„Dramat wielu dzieci molestowanych przez Krystiana W. bywalca i współtwórcy tego miejsca, a także samobójczą śmierć jednego z nich zamieniłeś na oręż politycznej i światopoglądowej nienawiści. To przeraża” – czytamy dalej.

W dalszej części Wojewódzki nazywa Latkowskiego „medialnym płatnym zabójcą” i straszy postępowaniem sądowym.

„Bo ja nie powiem – Nic się nie stało. Idę z tobą i TVP do sądu. Postaram się wyrwać z 2 miliardów złotych dotacji dla tak zwanej telewizji publicznej tyle ile się da. Dla tych, którzy potrafią wykorzystać te pieniądze w imię miłości i pomocy innym”.

Sylwester Latkowski nie odpowiedział jeszcze Wojewódzkiemu.

Burza po filmie „Nic się nie stało” Sylwestra Latkowskiego. Wszystko, co najważniejsze poniżej:

REKLAMA