Co mówią w kuluarach posłowie PiS o nowej inicjatywie Kaczyńskiego? „Nie do takiej partii się zapisywałem”

Jarosław Kaczyński. Foto: PAP
Jarosław Kaczyński. Foto: PAP
REKLAMA

W Polsce trwa dyskusja na temat „Piątki dla zwierząt” zaproponowanej przez Jarosława Kaczyńskiego. Krzysztof Bosak z Konfederacji ujawnia, co posłowie PiS-u mówią na ten temat w prywatnych rozmowach.

Odkąd we wtorek Kaczyński przedstawił projekt zakazujący m.in. hodowli zwierząt futerkowych, w Polsce trwa debata na ten temat. Co znamienne, w zdecydowanej większości przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości nie zabierają głosu w sprawie. Projekt ze wszech miar bronią natomiast przedstawiciele Lewicy.

Kaczyński w mediach społecznościowych rozpoczął #StopFruChallenge. W krótkim filmie przekonuje, że ustawę poprą „wszyscy dobrzy ludzie” i do kolejnych nagrań nominuje premiera Mateusza Morawieckiego i przewodniczącego zarządu PiS, Krzysztofa Sobolewskiego.

REKLAMA

Zobacz więcej: PiSowska „piątka dla zwierząt”. Żydzi zachowają pozwolenie na ubój rytualny. „Rozkułaczą” właścicieli schronisk

Co znamienne, żaden z nominowanych przez Kaczyńskiego polityków jeszcze nie nagrał swojego filmu, ale przed szereg wyskoczyli Adrian Zandberg z partii Razem oraz skrajnie lewicowe stowarzyszenie Otwarte Klatki. Z kolei Federacja Młodych Socjaldemokratów, czyli młodzieżówka SLD, przesłała w sobotę listy do wszystkich posłów, w których namawia na głosowanie za projektem PiS.

Takiej jedności, jak na Lewicy, nie ma w obozie władzy. Nieoficjalnie wiadomo, że przeciwny rozwiązaniom zaprezentowanym przez Kaczyńskiego jest minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Na razie jednak publicznie nie wypowiedział się w tej sprawie. Podobnie, jak wielu innych posłów, którym nie w smak kierunek, w jakim zmierza partia. Krytykę partii rządzącej od kilku dni można usłyszeć nawet w mediach o. Tadeusza Rydzyka.

Krzysztof Bosak zdradził zakulisowe rozmowy w tej sprawie z politykami PiS-u. Z oczywistych względów nie podał ich nazwisk. Choć oficjalnie „Piątki dla zwierząt” nie popierają, to również głośno się jej nie sprzeciwiają. Na pokładzie ma miejsce bunt, ale bardzo cichy.

Zobacz także: Ziemkiewicz złym człowiekiem według Kaczyńskiego. Projekt PiS podważają nawet pracownicy TVP

„Wymiana zdań z jednym z młodych posłów obozu rządzącego:
– Chyba nie będziesz za tym co oni proponują?
– No co Ty, nie jestem hipokrytą.
To będzie ciekawe głosowanie, w którym Kaczyński by zniszczyć polskie hodowle będzie musiał polegać nie na posłach KP PiS a na Lewicy” – opisuje pierwszą rozmowę Bosak.

„Inny poseł obozu rządzącego, informujący z własnej inicjatywy o swojej postawie:
– Nie do takiej partii się zapisywałem” – to kolejne przecieki z obozu władzy.

Zobacz także: Bosak krytykuje pomysł PiS-u ws. zakazu hodowli. „Poprawiajmy byt zwierząt, ale nie zabijajmy polskiej gospodarki”

Projekt trafił już do Sejmu i niedługo zostanie poddany głosowaniu. Na razie trwa liczenie szabel. Przeciwko będzie na pewno Konfederacja oraz prawdopodobnie PSL-Kukiz’15. W całości ustawę poprzez na pewno Lewica. Koalicja Obywatelska zapowiedziała, że nie będzie dyscypliny partyjnej podczas głosowania. Wszystko tak naprawdę w rękach PiS-u. Zza kulisowych rozmów można usłyszeć, że większość posłów z obozu władzy jest przeciwko proponowanym rozwiązaniom, ale niekoniecznie będą chcieli sprzeciwiać się Kaczyńskiemu i „umierać” za swoje przekonania.

TVP pyta na antenie: jakie zwierzę futerkowe przypomina Krzysztof Bosak?

REKLAMA