Korwin-Mikke miał rację ws. Wyspy Węży. „Ja WIEM, kiedy ONI kłamią”

Janusz Korwin-Mikke, legendarny już zapis ze stenogramu z obrony Wyspy Węży Źródło: PAP, Twitter, collage
Janusz Korwin-Mikke, legendarny już zapis ze stenogramu z obrony Wyspy Węży Źródło: PAP, Twitter, collage
REKLAMA
Janusz Korwin-Mikke, lider wolnościowego skrzydła Konfederacji i prezes partii KORWiN, skomentował w mediach społecznych fakt, że jednak miał rację ws. obrońców Wyspy Węży.

Różne media zaczęły potwierdzać, że obrońcy Wyspy Wężów, których odpowiedź do atakującego wyspę rosyjskiego okrętu stała się już symbolem, rzeczywiście żyją i są więzieni przez Rosjan – tak jak podejrzewał Janusz Korwin-Mikke.

– Jak widać: miałem rację. Z tą Wyspą Wężów to był fejk. Podaję to po angielsku, byście uwierzyli – napisał na Twitterze legendarny wolnościowiec.

REKLAMA

Dalej Korwin-Mikke pisze, że życie w czasach komunizmu uczuliło go na propagandę – nieważne czyją.

– Ja żyłem w PRLu, ja WIEM, kiedy ONI kłamią: po polsku, rosyjsku, ukraińsku czy angielsku – napisał prezes partii KORWiN.

– I możecie na mnie liczyć, że nie skrewię, choćby cała KONFEDERACJA mówiła, że nie mam racji – dodał, co jest aluzją do krytyki, jaka spotkała go ze strony dwóch posłów partii KORWiN – Jakuba Kuleszy i Artura Dziambora.

Pisaliśmy o tym szerzej: Korwin wyjaśnia swój wpis i żąda przeprosin. „Niektórzy traktują mnie jak rosyjskiego agenta”


Czytaj więcej:


Źródło: NCzas

REKLAMA