AKTUALIZACJA: Ekspresowe posiedzenie Komisji Zdrowia. „Lex konfident” odroczone [VIDEO]
W Sejmie na godz. 17 przesunięto posiedzenie Komisji Zdrowia, na którym ma być przeprowadzone I czytanie projektu ustawy wprowadzającej m.in. testowanie pracowników pod kątem zakażenia SARS-CoV-2. Powodem jest brak przedstawiciela resortu zdrowia na posiedzeniu. Przed Sejmem trwa już protest przeciwko segregacji sanitarnej Polaków, którą rządzący usiłują tym razem wprowadzić za pomocą projektu „lex konfident”.
Posiedzenie sejmowej Komisji Zdrowia miało rozpocząć się o godz. 16. – Ponieważ nie mamy przedstawiciela rządu odraczam posiedzenie do godz. 17 – poinformował przewodniczący Komisji Zdrowia Tomasz Latos.
Dziś po godz. 15 pandemiczne Ministerstwo Zdrowia poinformowało na Twitterze, że u wiceszefa resortu Waldemara Kraski i SOP-owców ochraniających „ministra pandemii” Adama Niedzielskiego wykryto obecność koronawirusa. Poinformowano, że
„kierownictwo #MZ – mając na względzie zdrowie innych – powstrzymuje się od wszelkich kontaktów osobistych z osobami spoza MZ”.
Surferzy „piątej fali”. Kraska i ochroniarze Niedzielskiego zakażeni koronawirusem
Na rozpoczęcie posiedzenia komisji czekają już posłowie Konfederacji, o czym poinformowali na Twitterze. „Czekamy na rozpoczęcie Komisji Zdrowia w sprawie #LexKonfident. Posiedzenie przesunięte na godz. 17.00. Powód? Przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia są nieosiągalni…” – napisał Michał Urbaniak.
Czekamy na rozpoczęcie Komisji Zdrowia w sprawie #LexKonfident.
Posiedzenie przesunięte na godz. 17.00. Powód?
Przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia są nieosiągalni… 🙄 pic.twitter.com/PV7mUg9PkM
— Michał Urbaniak (@urbaniak_michal) January 31, 2022
Przed Sejmem trwa już protest przeciwko projektowi „lex konfident”, zorganizowany przez środowisko STOP NOP. Protestujący sprzeciwiają się sanitaryzmowi i obowiązkowej szprycy.
Projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach dotyczących ochrony życia i zdrowia obywateli w okresie epidemii COVID-19, znany szerzej jako „lex konfident” lub „lex Kaczyński”, wniosła w ubiegłym tygodniu grupa posłów PiS.
Projekt zakłada m.in. wprowadzenie rozwiązań nakazujących pracownikom nieodpłatne testowanie w kierunku SARS-CoV-2 raz w tygodniu, a także żądanie przez pracodawców informacji o negatywnym wyniku takiego testu.
To jednak tylko niektóre zapisy, budzące najmniej kontrowersji. Pojawiły się bowiem także drakońskie kary za łamanie koronarestrykcji oraz możliwość pozwania współpracownika, który nie okaże wyniku testu na koronawirusa, za domniemane zakażenie się od niego.
Projekt był krytykowany przez polityków i komentatorów. Szerzej przeanalizował go m.in. Łukasz Warzecha w swoim wideoblogu. Jak podkreślił publicysta, jest to „najbardziej bolszewicki projekt” w historii III RP.
CZYTAJ WIĘCEJ O NOWEJ USTAWIE SANITARNEJ:
- Do Sejmu wpłynął nowy projekt sanitarnej tyranii. PiS chce masowych testów i gigantycznych kar
- Drugie dno nowej ustawy sanitarnej. Drakońskie kary za łamanie covidowych wymysłów urzędników. Za brak maski nawet 2 tysiące złotych
- Warzecha OSTRO o „lex konfident”: prawdopodobnie najbardziej bolszewicki projekt w historii III RP [VIDEO]
- Warzecha UJAWNIA, co szykują „bolszewicy z PiS”: Możliwości obrony takiego pracownika są praktycznie żadne [VIDEO]
Źródła: PAP/NCzas/Facebook